Rosja wesprze syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada w walce z terroryzmem na Bliskim Wschodzie - oświadczył w środę szef MSZ Siergiej Ławrow. Rozmowy z Ławrowem oraz z prezydentem Władimirem Putinem przeprowadził w Moskwie szef MSZ Syrii Walid el-Mualim.
Na konferencji prasowej syryjski minister powiedział, że spotkanie z Putinem było "bardzo produktywne". Według niego prezydent Rosji potwierdził swą decyzję, by współpracować z władzami w Damaszku i z Asadem.
Ławrow na konferencji oświadczył, że Rosja podziela opinię, iż "głównym czynnikiem w rozwoju sytuacji na Bliskim Wschodzie" jest zagrożenie terrorystyczne. - Rosja będzie nadal wspierać Syrię w walce z tym zagrożeniem - podkreślił.
Nie będzie kompromisu?
Wypowiedzi te wskazują, że nie ma miejsca na kompromis w jednej z najbardziej spornych kwestii w konflikcie syryjskim - komentuje agencja Reutera. Rosja - przypomina Reuters - jest główną sojuszniczką Asada w trwającej niemal cztery lata syryjskiej wojnie domowej.
Ostatnia runda rozmów między Damaszkiem i opozycją załamała się w lutym. Głównym punktem spornym była przyszłość Asada w scenariuszach dotyczących rozwiązania konfliktu. Opozycjoniści syryjscy na uchodźstwie i popierające ich kraje zachodnie i arabskie nalegają, by ustąpił on ze stanowiska.
Od zamieszek do powstania
W Syrii wybuchły w marcu 2011 roku demonstracje przeciw rządom Asada, które przerodziły się w powstanie zbrojne. Sytuacja znacznie się pogorszyła, gdy dużą część terytoriów zajęły siły radykalnego Państwa Islamskiego.
Rosja stoi na stanowisku, że wobec postępów Państwa Islamskiego priorytetem powinna być walka z terroryzmem i że bez udziału Asada jest ona niemożliwa - wskazuje Reuters.
Autor: asz//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Narciso Contreras/POLARIS/Freedomhouse