Historyczne porozumienie nuklearne, zawarte w lipcu 2015 roku między Iranem a światowymi mocarstwami, powinno zostać zachowane w obecnej formie, a udział USA w tym układzie będzie znaczącym czynnikiem - oświadczył w piątek szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow.
Przebywający z wizytą w Kazachstanie Ławrow wyraził nadzieję, że prezydent USA Donald Trump podejmie "wyważoną decyzję", czy pozostać zaangażowanym w to porozumienie, mające na celu ograniczenie programu nuklearnego Iranu w zamian za stopniowe znoszenie sankcji.
"Irański reżim wspiera terroryzm"
W czwartek Trump oświadczył, że Iran nie spełnił oczekiwań wynikających z tego międzynarodowego porozumienia i zapowiedział, że wkrótce poinformuje o swojej decyzji w sprawie dalszego udziału USA w tym układzie.
- Irański reżim wspiera terroryzm i szerzy przemoc, rozlew krwi i chaos na Bliskim Wschodzie. Dlatego musimy położyć kres agresji tego kraju i jego ambicjom nuklearnym. Działania Teheranu nie były zgodne z duchem porozumienia - powiedział Trump podczas spotkania z dowódcami armii USA w Białym Domu.
Jak poinformował w czwartek dziennik "Washington Post", powołując się na źródła zbliżone do Białego Domu, Trump zamierza w przyszłym tygodniu ogłosić wycofanie się z porozumienia, gdyż jego zdaniem w obecnej formie układ ten "nie jest w interesie USA".
Gdyby do tego doszło, liderzy Kongresu USA mieliby 60 dni, żeby zdecydować, czy ponownie nałożyć sankcje gospodarcze na Iran.
"Morderczy reżim"
19 września prezydent Trump w swym pierwszym wystąpieniu na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ oskarżył Iran o prowadzenie polityki destabilizującej cały Bliski Wschód. Władze w Teheranie nazwał "morderczym reżimem". Mówił o Iranie jako o wyczerpanym ekonomicznie "awanturniczym państwie", którego głównym artykułem eksportowym jest przemoc. Trump podkreślił też, że porozumienie społeczności międzynarodowej z Teheranem w sprawie irańskiego programu nuklearnego było jedną z najgorszych i najbardziej jednostronnych transakcji, do jakich kiedykolwiek przystąpiły Stany Zjednoczone. Uznał to porozumienie za powód do wstydu dla USA i zagroził jego zerwaniem.
Pod koniec września szef irańskiej dyplomacji Mohammad Dżawad Zarif zapowiedział, że "jeśli Waszyngton zdecyduje się wycofać z umowy nuklearnej, Iran również się wycofa".
23 września władze Iranu podały, że z powodzeniem przeprowadziły próbę rakiety balistycznej. Według irańskich wojskowych rakieta Chorramszahr ma zasięg 2000 km i jest zdolna do przenoszenia kilku głowic bojowych.
W przeszłości szef irańskiej dyplomacji wielokrotnie podkreślał, że próby pocisków balistycznych nie są elementem porozumienia nuklearnego. Zapewniał też, że żadne irańskie pociski nie zostały przystosowane do przenoszenia głowic nuklearnych.
W ostatnim czasie administracja Trumpa, która jest niechętna umowie podpisanej za prezydentury Baracka Obamy, nałożyła szereg sankcji na Iran, które nie są powiązane z jego działalnością nuklearną.
Nowe sankcje
Pod koniec lipca amerykański resort finansów ogłosił nowe sankcje wymierzone w obywateli Iranu i sześć firm z tego kraju związanych z programem budowy rakiet balistycznych, niezgodnym z rezolucją ONZ. Sankcjami objęto też elitarne jednostki Strażników Rewolucji. Była to reakcja na udane wystrzelenie przez Iran w kosmos rakiety zdolnej do przenoszenia satelitów.
Na początku sierpnia prezydent Trump podpisał ustawę wprowadzającą nowe sankcje wobec Iranu, Rosji i Korei Północnej, które wcześniej przyjął Kongres USA. Powodem tych sankcji był nie tylko program budowy rakiet balistycznych, lecz także łamanie praw człowieka przez Teheran i wspieranie organizacji uznawanych przez Waszyngton za terrorystyczne, takich jak libański Hezbollah.
Iran zaprzecza, że jego rakiety budowane są po to, by przenosiły ładunki nuklearne, i opisuje swój program balistyczny jako pokojowy. Irański parlament odpowiedział na amerykańskie sankcje przegłosowując zwiększenie środków na program rakietowy i na Strażników Rewolucji.
Zawarte w lipcu 2015 roku porozumienie nuklearne ma na celu ograniczenie irańskiego programu nuklearnego i przewiduje, że Teheran zrezygnuje z dążenia do uzyskania broni atomowej w zamian za stopniowe znoszenie nałożonych na niego sankcji międzynarodowych.
W rezolucji nr 2231, którą RB ONZ uchwaliła w 2015 roku jako część porozumienia mającego na celu ograniczenie działań nuklearnych Iranu, wezwano władze w Teheranie do powstrzymania się od prac nad rakietami balistycznymi zaprojektowanymi, by przenosić broń jądrową.
Prezydent Trump wielokrotnie zapowiadał, że powstrzyma irański program rakiet balistycznych. Administracja poprzedniego prezydenta Obamy uważała, że przeprowadzając próby z rakietami balistycznymi, Iran nie naruszał porozumienia w sprawie swego programu nuklearnego.
Autor: adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru