Wszystkie strony powinny zrobić coś dla poprawy zaufania. To nie Rosja podkopała zaufanie - ocenił szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow w wywiadzie dla agencji dpa, opublikowanym w czwartek, w przeddzień jego wizyty w Berlinie. Dodał także, że że "przez ostatnie ćwierćwiecze państwa Zachodu ograniczały Rosję".
Rosyjski minister spraw zagranicznych stwierdził, że nie określiłby relacji między Niemcami a Rosją jako napięte. Przyznał jednak, że w stosunkach między tymi państwami występują "różne stanowiska", które "komplikują niektóre sprawy".
"To nie Rosja podkopała zaufanie"
Pytany o to, co Moskwa może zrobić, by zwiększyć zaufanie Berlina, odpowiedział, że "stosunki międzynarodowe to nie ulica jednokierunkowa".
- Dlatego wszystkie strony powinny zrobić coś dla poprawy zaufania. To nie Rosja podkopała zaufanie - ocenił. Wyraził także opinię, że "przez ostatnie ćwierćwiecze" państwa Zachodu "ograniczały Rosję". W ocenie Ławrowa szczytem tego "ograniczania" był kryzys wewnętrzny na Ukrainie w lutym 2014 roku. Wskazał jednak, że jest zadowolony, iż "w tych okolicznościach" relacje między Rosją oraz Niemcami "rozwijały się". Według Ławrowa problemem w stosunkach między między Moskwą a Zachodem jest "myślenie o polityce zagranicznej niektórych zachodnich państw".
- My w Rosji myślimy, że bezbolesny koniec zimnej wojny jest wspólną zasługą. Jednak USA oraz ich zachodni sojusznicy ogłosili się zwycięzcami - oznajmił. - Rosyjska dyplomacja nie postrzega dwustronnych relacji w kategoriach: przyjaciel czy wróg. Dla nas UE nie jest wrogiem, lecz ważnym sąsiadem i partnerem - podkreślił szef rosyjskiego MSZ.
W tym kontekście wskazał na wspólne projekty energetyczne i infrastrukturalne, które "w pozytywnym sensie tworzą nas od siebie zależnymi". Ocenił jednak, że obecne stosunki na linii Bruksela-Moskwa "nie są dobre".
"Rosja jest gotowa odegrać swoją rolę w przełamaniu impasu w relacjach z USA"
Ławrow zapewnił, że Moskwa "bierze na poważnie słowa Trumpa o woli znormalizowania dialogu między państwami". - Jesteśmy gotowi wykonać swoją część, by wyjść z impasu w dwustronnych relacjach - oznajmił. Wskazał zarazem, że "prawdziwy interes można odczytać jedynie w praktycznych krokach", a "tych nie ma". Szef rosyjskiej dyplomacji stwierdził, że jego państwo może współpracować z każdym partnerem, który "jest zainteresowany szybkim rozwiązaniem konfliktu w Syrii i złagodzeniem cierpienia syryjskiego narodu".
- Pomoc Syryjczykom mogłaby być ważnym obszarem współpracy międzynarodowej - uznał.
Wskazał, że Moskwa jest gotowa "do szukania wspólnych stanowisk między formatem astańskim, a tak zwanymi "mniejszymi grupami" państw, do których należą również Niemcy.
Autor: akw//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock