Lasy Syberii podpala opozycja? Urzędnik Putina o "grupie dywersyjnej"

Pożary ogarnęły rosyjską Syberię PAP/EPA

Przedstawiciel rosyjskiego prezydenta w Syberyjskim Okręgu Federalnym gen. Nikołaj Rogożkin podejrzewa, że opozycja podpala lasy w jęgo regionie. Na spotkaniu z mieszkańcami w Czycie w Kraju Zabajkalskim urzędnik tłumaczył, że do tragedii doprowadziła "grupa dywersyjna". Syberia walczy z pożarami od marca.

- Pożary wybuchły w kilku miejscach jednocześnie. Nie bardzo rozumiem, jak to było możliwe? Rejony, gdzie pojawiły się ogniska pożarów, są trudno dostępne. Nawet dobrze przygotowani ludzie nie mieliby tam dostępu. Zastanówmy się zatem, czy nie był to akt sabotażu? Czy nie było tam specjalnie wyszkolonej grupy dywersyjnej, która podpaliła lasy w kilku miejscach – mówił przedstawiciel prezydenta Władimira Putina podczas spotkania z mieszkańcami Czyty.

Zasugerował, że lasy podpala "grupa specjalnie wyszkolonych opozycjonistów".

Mieszkańcy odpowiadali, że większość pożarów jest spowodowana przez człowieka.

– Oczywiście możemy mówić, że do tragedii doprowadzili ludzie lub pożary wybuchły z przyczyn naturalnych, ale powinniśmy koniecznie wszystko zbadać – mówił urzędnik.

"Opinie szamanów"

Od Nikołaja Rogożkina, byłego dowódcy wojsk wewnętrznych rosyjskiego MSW, mieszkańcy Czyty dowiedzieli się, że „jest gotów do wysłuchania opinii na temat pożarów zarówno specjalistów, jak i szamanów”.

Słowa przedstawiciela prezydenta Putina w Syberyjskim Okręgu Federalnym, gdzie lasy płoną od marca, dotarły do Kremla.

"W administracji prezydenckiej nic nie wiedzą o udziale opozycjonistów w podpalaniu lasów. Rzecznik prezydenta Władimira Putina Dmitrij Pieskow powiedział, że docierają do nich na razie inne informacje dotyczące przyczyn katastrofy” - napisał portal radia Echo Moskwy.

Rozgłośnia podała, że liczba pożarów lasów w Rosji się zmniejsza, ale jednocześnie rośnie powierzchnia, na której rozprzestrzenia się żywioł.

W Kraju Zabajkalskim

Jak pisze rosyjski portal Sibkray.ru, obecnie w Kraju Zabajkalskim płonie ponad 120 tysięcy hektarów lasu. W regionie wprowadzono stan nadzwyczajny. Trwa zbiórka rzeczy dla poszkodowanych w wyniku żywiołu.

Syberia walczy z pożarami od 19 marca.

Stan sytuacji nadzwyczajnej, oprócz Kraju Zabajkalskiego, wprowadzono także w Republice Chakasji i kilkunastu regionach Buriacji.

Z zagrożonych terenów ewakuowano mieszkańców.

Według najnowszych doniesień z Chakasji, w wyniku pożaru w tej republice, zginęło 30 osób. Bez dachu nad głową pozostało co najmniej 5 tys. mieszkańców.

Rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych informuje, że "pożary zostały ugaszone we wszystkich miejscowościach, gdzie mieszkają ludzie".

Autor: tas / Źródło: Sibkray.ru, Echo Mokswy

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA