Krzyże w szkołach to "włoska sprawa"

 
PE nie zajmie się na razie krzyżamiTVN24

Parlament Europejski nie głosował w czwartek nad rezolucją o wieszaniu krzyży w miejscach publicznych. Głosowania chciała prawica i centroprawica, ale na wniosek socjalistów głosowanie odwołano.

W zamierzeniu wnisokodawców głosowanie miało być ono sprzeciwem wobec głośnego orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka przeciwko obecności krzyży w klasach szkolnych.

Jednak socjaliści mieli odmienne zdanie: - Nie ma absolutnie potrzeby, żeby to głosować w Parlamencie Europejskim. To debata włosko-włoska, a nie europejska - argumentował lider socjalistów Martin Schulz.

Zyskał w tej sprawie poparcie liberałów, komunistów i Zielonych. Mimo oporu największej, chadeckiej frakcji wspieranej przez konserwatystów i eurosceptyków, wniosek o przełożenie głosowania przeszedł minimalną

Nie ma absolutnie potrzeby, żeby to głosować w Parlamencie Europejskim. To debata włosko-włoska, a nie europejska Martin Schulz

Teraz frakcje polityczne mają spróbować nieco ochłonąć i porozumieć się, czy w ogóle na kolejnej sesji europarlament powinien przyjmować stanowisko w sprawie krzyży.

Liberałowie z socjalistami

Lewa i środkowa strona sali liczą, że do tego nie dojdzie. Sprzeciwiały się pomysłowi europarlamentarnej rezolucji na temat krzyży, broniąc zasady laickości i rozdziału Kościoła od państwa.

Socjaliści i liberałowie zwracali ponadto uwagę, że kwestionowanie przez PE kompetencji Trybunału, który jest organem Rady Europy, stawia pod znakiem zapytania planowane przystąpienie przez Unię Europejską do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka - czyli aktu prawnego, nad przestrzeganiem którego czuwa strasburski Trybunał.

O "wolność religii"

Zainicjowany przez włoskiego eurodeputowanego Mario Mauro projekt chadeckiej frakcji, który w przypadku głosowania miał największe szanse na przyjęcie, głosił, że zasada pomocniczości, rozumiana jako pozostawienie kompetencji w dziedzinie światopoglądowej krajom członkowskim, ma obowiązywać "wszystkie instytucje europejskie i organizacje międzynarodowe, łącznie ze swobodą państw członkowskich w zakresie eksponowania symboli religijnych w miejscach publicznych,

Wolność religii, podobnie jak inne wolności cywilne lub społeczne, jest podstawową wartością, stanowiącą zasadniczy element każdego nowoczesnego społeczeństwa demokratycznego, i nie można jej ograniczać projekt uchwały

"Wolność religii, podobnie jak inne wolności cywilne lub społeczne, jest podstawową wartością, stanowiącą zasadniczy element każdego nowoczesnego społeczeństwa demokratycznego, i nie można jej ograniczać", głosił projekt.

"Zostawmy to Radzie Europy"

Podczas gorącej, wtorkowej debaty na temat wniosku prawicy unijny komisarz ds. wewnętrznych i sprawiedliwości Jacques Barrot apelował, by sprawę zostawić Radzie Europy, której organem jest Trybunał Praw Człowieka i która jest instytucją odrębną od Unii Europejskiej.

- Ja muszę trzymać się norm prawa. Komisja Europejska jest bardzo przywiązana do zasady wolności myśli, sumienia i religii (...) ale jest prawdą, że KE może działać tylko w ramach prawa UE. A w UE, normy narodowe dotyczące symboli religijnych w budynkach publicznych są uzależnione od wewnętrznego porządku prawnego krajów członkowskich - tłumaczył komisarz.

Włosi się odwołują

3 listopada Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał, że Włochy łamią Konwencję Praw Człowieka. Sędziowie stwierdzili, że obecność krzyży w klasach może być odbierana przez uczniów jako wychowywanie i edukowanie w oparciu o wartości konkretnej religii, w tym przypadku - chrześcijaństwa.

Tymczasem każdy uczeń ma prawo do dedukcji zgodnie ze swoim światopoglądem i religią. Rząd premiera Silvio Berlusconiego odwołał się od wyroku do Wielkiej Izby Trybunału.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24