Kryzys w Kijowie. Prezydent stawia ultimatum, przyszły premier ma kandydatów


- Petro Poroszenko rozwiąże parlament, jeśli w tym tygodniu nie zostanie sformowana nowa koalicji i wybrany nowy rząd – oświadczył przedstawiciel prezydenta w parlamencie Stepan Kubiw. Tymczasem kandydat na nowego premiera Ukrainy, przewodniczący parlamentu Wołodymyr Hrojsman oświadczył, że ma już kandydatów do tek ministerialnych w swoim rządzie.

- Prezydent Petro Poroszenko podkreślał, że w tym tygodniu kraj powinien otrzymać nowy rząd i nową koalicję, skoncentrowanych na przeprowadzeniu reform, implementacji umowy stowarzyszeniowej z UE, współpracy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i walce z korupcją – powiedział przedstawiciel głowy państwa w parlamencie Stepan Kubiw.

Ukraińskie media informują, że glosowanie nad kandydaturą premiera odbędzie się już jutro. Następcą obecnego szefa rządu Arsenija Jaceniuka ma zostać przewodniczący parlamentu Wołodymyr Hrojsman, który oświadczył, że ma już kandydatów do tek ministerialnych w swoim rządzie.

- Gabinet będzie reformatorski i doprowadzi do odrodzenia wzrostu gospodarczego – zapewnił Hrojsman.

"Skuteczny, otwarty i reformatorski"

Arsenij Jaceniuk oficjalnie ma złożyć rezygnację we wtorek. Oświadczył jednocześnie, że jego partia Front Ludowy nie opuści prozachodniej koalicji, którą tworzy z prezydenckim Blokiem Petra Poroszenki.

- Jeśli dojdzie do powołania tzw. rządu Hrojsmana, to będzie on skuteczny, otwarty i reformatorski. Będzie w stanie ustabilizować sytuację w kraju i odbudować wzrost gospodarczy – powiedział Hrojsman podczas narady szefów frakcji parlamentarnych.

Polityk nie ujawnił nazwisk kandydatów na ministrów, jednak zadeklarował, że nowy rząd utrzyma kurs proeuropejski i będzie intensywnie pracował nad reformami. - Potrafię pracować 24 godziny na dobę. Udowodniłem to już nie raz – podkreślił.

Zachowają teki ministerialne

Według gazety internetowej "Ukraińska Prawda" stanowiska w nowym rządzie zachowają najprawdopodobniej trzej dotychczasowi ministrowie z ramienia Frontu Ludowego: szef MSW Arsen Awakow, minister sprawiedliwości Pawło Petrenko i minister kultury Wiaczesław Kyryłenko.

W Radzie Ministrów miałby też pozostać minister młodzieży i sportu Ihor Żdanow, który trafił do niej z Bloku byłej premier Julii Tymoszenko. Jej partia nie uczestniczy w rozmowach koalicyjnych, a Żdanow został wcześniej wykluczony z ugrupowania.

"Ukraińska Prawda" twierdzi, że do rządu jednak nie wejdzie były wicepremier i minister finansów Słowacji Ivan Miklosz, który miałby w nim objąć tekę szefa resortu finansów. Na razie nie wiadomo, kto zajmie to stanowisko.

Ministrem oświaty w rządzie Hrojsmana miałaby zostać Lilia Hrynewycz, znana z działalności edukacyjnej deputowana do parlamentu z ramienia Frontu Ludowego. Ministerstwo gospodarki przypadłoby dotychczasowej wiceminister w tym resorcie Julii Kowaliw.

"Na stanowisko ministra infrastruktury kandyduje Maksym Burbak, lecz omawiana jest także kandydatura Wołodymyra Omelana, zastępcy obecnego ministra Andrija Pywowarskiego" – donosi "Ukraińska Prawda".

Saakaszwili na szefa administracji

W nowym rządzie powołane byłoby stanowisko wicepremiera ds. integracji europejskiej. Wśród kandydatów do jego objęcia wymienia się deputowaną Bloku Poroszenki Iwannę Kłympusz-Cincadze, zastępczynię szefa parlamentarnej komisji spraw zagranicznych.

"Według niektórych informacji prowadzone są rozmowy z szefem odeskiej administracji obwodowej Micheilem Saakaszwilim, który miałby objąć stanowisko szefa administracji prezydenta, gdyby jej obecny szef Borys Łożkin otrzymał stanowisko w nowym rządzie" – pisze "Ukraińska Prawda".

Premier Jaceniuk zdecydował się podać do dymisji, gdyż dwa miesiące temu stracił poparcie w parlamencie. Było to następstwem krytyki za zbyt powolne reformy i brak postępów w walce z korupcją.

Autor: tas\mtom / Źródło: PAP, Unian

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty: