Ponad dziewięć tysięcy osób dostało się z Białorusi przez Polskę do Niemiec - informuje niemiecka policja. Ośrodki dla uchodźców zapełniają się. Tak jest na przykład w Berlinie, gdzie przygotowywane są kolejne miejsca dla osób potrzebujących pomocy. - Patrzę na te obrazy, na to, co się dzieje na polsko-białoruskiej granicy z zawodową troską, ale jesteśmy przygotowani, że przyjedzie jeszcze więcej osób - powiedział TVN24 Sascha Langenbach, rzecznik prasowy Centrum Rejestracji Migrantów w Berlinie.
Według niemieckiej policji ponad dziewięć tysięcy migrantów dostało się z Białorusi przez Polskę do Niemiec. Trafiają między innymi do ośrodków w Berlinie. W jednym z nich była reporterka TVN24 Alicja Rucińska.
- Oczywiście przyjeżdżają ludzie z granicy polsko-białoruskiej. Najczęściej są to osoby z Iraku, z Jemenu, ale także z Afganistanu i innych krajów arabskich. Po przybyciu kwaterowani są w kontenerach - powiedział Sascha Langenbach, rzecznik prasowy Centrum Rejestracji Migrantów w Berlinie.
Dodał, że migranci nie zawsze mogą gotować, dlatego dostają śniadanie, obiad i kolację. - Tak wyglądają pierwsze dni migrantów po przybyciu do Berlina - powiedział.
- Patrzę na te obrazy, na to, co się dzieje na polsko-białoruskiej granicy z zawodową troską, ale jesteśmy przygotowani, że z tego powodu przyjedzie jeszcze więcej osób. To jest nasz obowiązek i musimy go wypełnić - mówił Langenbach.
Jak relacjonowała reporterka TVN24, migrantom w ośrodku udzielana jest także pomoc medyczna. Załatwiane są w nim również sprawy formalne.
"Tak wycieńczonych ludzi jeszcze nigdy nie widziałam"
Aldona Niemczyk, pracownica Centrum Rejestracji Migrantów w Berlinie, opowiedziała o grupie osób, która przybyła z Białorusi przez Polskę do Niemiec. - To była grupa młodych Irańczyków. Tak wycieńczonych ludzi jeszcze nigdy nie widziałam - wycieńczonych do granic możliwości. Oni tu prawie zemdleli. Odwodnieni, bez jedzenia, bez butów. Katastrofa po prostu - opowiadała.
W Berlinie zaczyna brakować miejsc. Na 21 tysięcy tylko sześć tysięcy jest wolnych. Urzędnicy i pracownicy socjalni spodziewają się, że tych osób w najbliższym czasie będzie więcej.
Kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej
Na granicy polsko-białoruskiej trwa kryzys migracyjny, wywołany w zgodnej opinii Zachodu przez władze w Mińsku, oskarżane o prowadzenie wojny hybrydowej. Polska i inne państwa członkowskie Unii Europejskiej twierdzą, że to odwet Alaksandra Łukaszenki za sankcje nałożone na Białoruś za łamanie praw człowieka.
Źródło: TVN24