USA wzywają Rosję, by wpłynęła na Łukaszenkę w sprawie działań na granicy

Jen Psaki
Obszar przy przejściu granicznym w Kuźnicy widziany ze śmigłowca
Źródło: TVN24

Rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki oświadczyła, że USA wzywają Rosję, by użyła swojego wpływu na reżim Alaksandra Łukaszenki, by zaprzestał wykorzystywania migrantów. Zapowiedziała też, że USA koordynują z Unią Europejską nałożenie nowych sankcji na Białoruś.

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Psaki powiedziała: "Wzywamy Rosję i zachęcamy ją, by bezpośrednio użyła swojego wpływu na reżim Łukaszenki, by zaprzestał bezdusznego wykorzystywania ludzi. Nie ma wątpliwości, że oni (Rosja - red.) mają możliwość, by wpłynąć na Białoruś".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Rzeczniczka stwierdziła, że Waszyngton jest w bliskim kontakcie z przedstawicielami Unii Europejskiej i innymi sojusznikami, by pociągnąć białoruski reżim do odpowiedzialności za swe czyny.

"W to wchodzi też przygotowanie nowych sankcji w bliskiej koordynacji z nimi" - dodała. Jednocześnie zaprzeczyła, by prezydent Joe Biden odbywał lub planował rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem, tak jak zrobiła to m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel.

Jen Psaki
Jen Psaki
Źródło: Drew Angerer/Bloomberg/Getty Images

Szczyt Joe Bidena z przywódcą Chin

Mówiąc o wirtualnym szczycie prezydenta Bidena i jego chińskiego odpowiednika Xi Jinpinga, Psaki nie zaprzeczyła, ani nie potwierdziła, czy przywódca USA zamierza zbojkotować zimowe igrzyska olimpijskie w Pekinie.

Psaki zapowiedziała, że rozmowa, która odbędzie się w nocy z poniedziałku na wtorek polskiego czasu, będzie szczera i będzie dotyczyć odpowiedzialnego prowadzenia rywalizacji między mocarstwami. Dodała, że rozmowa może potrwać nawet kilka godzin.

Czytaj także: