Król Karol III zgodził się na rozwiązanie parlamentu. Jest data wyborów na Wyspach

Źródło:
PAP
Downing Street na nagraniach archiwalnych
Downing Street na nagraniach archiwalnych
Reuters Archive
Downing Street na nagraniach archiwalnychReuters Archive

Brytyjski premier Rishi Sunak ogłosił termin wyborów do Izby Gmin. Będzie to 4 lipca. Reuters informuje, że zgodnie z sondażami konserwatyści – po 14 latach sprawowania władzy – przegrają z opozycyjną Partią Pracy. Ogłoszenie terminu wyborów kończy miesiące spekulacji na ten temat.

- Teraz jest moment, aby Wielka Brytania wybrała swoją przyszłość. Aby zdecydowała, czy chcemy wykorzystać poczynione postępy, czy też zaryzykować powrót do punktu wyjścia bez planu i pewności - powiedział Sunak w wystąpieniu wygłoszonym przed swoją siedzibą na Downing Street. Poinformował, że zwrócił się do króla Karola III o formalną zgodę na rozwiązanie parlamentu, a monarcha ją wyraził.

Wskazywał na szereg dobrych danych gospodarczych, które dowodzą tego, że jego plan dla kraju przynosi efekty, i przekonywał, że wygrana opozycyjnej Partii Pracy grozi tym, że wszystko, co zostało osiągnięte, może być utracone. - W tych wyborach musicie wybrać, kto ma ten plan, kto jest przygotowany do podjęcia odważnych działań niezbędnych do zapewnienia lepszej przyszłości dla naszego kraju i naszych dzieci - mówił.

Premier Wielkiej Brytanii Rishi SunakNEIL HALL/PAP/EPA

Sunak: mamy plan i jesteśmy gotowi podjąć odważne działania

Sunak przyznał, że "nie może i nie będzie twierdził, że wszystko zrobiliśmy dobrze", ale zaznaczył, że "żaden rząd nie powinien" tak twierdzić. - Ale jestem dumny z tego, co razem osiągnęliśmy, z odważnych działań, które podjęliśmy, i jestem pewien tego, co możemy zrobić w przyszłości - mówił.

- Mam nadzieję, że moja praca, odkąd zostałem premierem, pokazuje, że mamy plan i jesteśmy gotowi podjąć odważne działania niezbędne do rozkwitu naszego kraju. Trzymałem się tego planu i zawsze byłem z wami szczery co do tego, co jest potrzebne, nawet gdy było to trudne, ponieważ kieruję się tym, co jest dobre dla naszego kraju, a nie tym, co jest łatwe. Nie mogę powiedzieć tego samego o Partii Pracy, ponieważ nie wiem, co oferują, i prawdę mówiąc, nie sądzę, byście wy również to wiedzieli - przekonywał.

Chwilę wcześniej zakończyło się zwołane w trybie pilnym posiedzenie rządu, na którym Sunak poinformował członków swojego gabinetu o dacie wyborów.

Londyn, tłum na ulicyJuliusKielaitis/Shutterstock

Partia Konserwatywna myśli o zminimalizowaniu rozmiaru porażki

W Wielkiej Brytanii premier może rozpisać wybory w dowolnym momencie w ciągu pięciu lat od poprzednich, co oznacza, że najpóźniejszym teoretycznie możliwym terminem był styczeń przyszłego roku. Sunak od dłuższego czasu mówił, że wybory odbędą się w drugiej połowie tego roku, ale nie podawał konkretnej daty.

W spekulacjach najczęściej pojawiał październik lub listopad, ale nie wykluczano także lata. Jak uważają brytyjskie media, tym, co skłoniło brytyjskiego premiera do wyznaczenia ich na początek lipca jest szereg dobrych danych gospodarczych podanych w ostatnich dniach - podniesienie prognoz wzrostu gospodarczego i spadająca inflacja.

Z drugiej strony przeprowadzenie wyborów na początku lipca pozwala Sunakowi uniknąć ryzyka, że nie zdoła zrealizować obietnicy rozpoczęcia w lipcu deportacji nielegalnych imigrantów do Rwandy, a także uniknąć kolejnych rekordowych danych na temat liczby nielegalnych przepraw przez kanał La Manche, bo ich szczyt przypada na okres od lipca do września.

Konserwatyści przegrają - pokazują sondaże

Te czynniki pozwalają Partii Konserwatywnej myśleć o zminimalizowaniu rozmiaru porażki, bo realnie oceniając, jest to jedyne, na co Sunak może liczyć.

Rządząca od 2010 roku Partia Konserwatywna ma od wielu tygodni ponad 20 punktów proc. straty w sondażach do Partii Pracy i niewiele wskazuje, by była w stanie odwrócić tę sytuację. Nigdy w historii brytyjskiej polityki żaden premier, mając na mniej niż pół roku od wyborów stratę rzędu 20 punktów procentowych, nie zdołał jej odrobić.

44-letni Sunak objął stanowisko lidera Partii Konserwatywnej i w konsekwencji urząd premiera pod koniec października 2022 roku, zastępując Liz Truss. Jest trzecim premierem od czasu poprzednich wyborów, które odbyły się w grudniu 2019 roku. Do tamtych wyborów Partię Konserwatywną poprowadził Boris Johnson.

Autorka/Autor:asty/adso

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: JuliusKielaitis/Shutterstock