Kreml zgadza się z Trumpem. Zagrożeniem jest "deficyt interakcji"

Izba Reprezentantów USA zatwierdziła nowe sankcje wobec Rosji. Nagranie z 26 lipcakremlin.ru

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odniósł się do twierdzenia Donalda Trumpa, który w czwartek ocenił, że "stosunki Stanów Zjednoczonych z Rosją są na bardzo niebezpiecznym poziomie". – W pełni podzielam ten pogląd – oznajmił w piątek Pieskow, cytowany przez agencję RIA Nowosti.

Odpowiadając na pytania dziennikarzy, rzecznik Kremla, jak podała w piątkowej depeszy agencja RIA Nowosti, wskazał ponadto, że zagrożeniem jest "deficyt interakcji i współpracy w sprawach szczególnie ważnych dla obydwu państw (Rosji i USA - red.)".

Dmitrij Pieskow odniósł się do czwartkowego wpisu Donalda Trumpa na Twitterze, w którym prezydent stwierdził, że amerykańskie stosunki z Rosją są na "historycznie niskim i bardzo niebezpiecznym poziomie".

"Bardzo wadliwa ustawa"

"Podziękujcie Kongresowi - tym samym ludziom, którzy nie potrafią nawet dać nam opieki zdrowotnej" – napisał tego dnia prezydent Stanów Zjednoczonych, odnosząc się też do nieudanej próby wycofania ustawy o dostępnej opiece zdrowotnej, znanej jako Obamacare.

W środę Trump podpisał ustawę wprowadzającą nowe sankcje wobec Rosji, Iranu i Korei Północnej. Zastrzegł przy tym, że uważa ustawę za "bardzo wadliwą". Jak ocenił, wkracza ona "w kompetencje władzy wykonawczej dotyczące możliwości negocjacji".

Rosyjskie władze podjęły z kolei decyzję o ograniczeniu liczby personelu w amerykańskiej ambasadzie w Moskwie, a także w konsulatach USA w Rosji. Władze Rosji pozbawiły ponadto ambasadę USA dostępu do magazynów w Moskwie, a także ośrodka wypoczynkowego na przedmieściach stolicy.

Autor: tas/adso / Źródło: RIA Nowosti, Reuters, PAP

Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru