Podczas rozmów z sekretarzem stanu USA Rexem Tillersonem prezydent Władimir Putin nie poruszał kwestii swojego spotkania z amerykańskim prezydentem Donaldem Trumpem - poinformował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Jak podała rosyjska agencja TASS, Dmitrij Pieskow odpowiedział przecząco na pytanie, czy Władimir Putin i Rex Tillerson omawiali perspektywę rosyjsko-amerykańskiego spotkania na szczeblu prezydentów.
Pieskow relacjonował, że podczas rozmowy na Kremlu Putin "nadzwyczaj szczegółowo przedstawił swoją wizję powodów, które sprawiły, że stosunki dwustronne (Rosji i USA) znalazły się w tak godnym pożałowania stanie, jak obecnie".
- Spotkanie z Tillersonem było konstruktywne, jednak jest zbyt wcześnie, by mówić teraz o jakimś przełomie w stosunkach obu krajów - uznał przedstawiciel Kremla.
"Pozytywny sygnał"
Rzecznik Kremla poinformował również, że Putin i Tillerson poruszyli temat Ukrainy jedynie "punktowo", bez szczegółowej dyskusji. Natomiast w sposób "nadzwyczaj wyczerpujący" omówili sytuację w Syrii.
- Prezydent przedstawił naszą ocenę obecnej sytuacji, nasze spojrzenie na perspektywę rozwoju tej sytuacji - relacjonował Pieskow.
Wynikiem środowej rozmowy Putin-Tillerson jest to, że "można odnotować, iż jest świadomość konieczności podtrzymania dialogu w celu poszukiwania rozwiązania problemów" - wskazał Pieskow. Jak podkreślił, Kreml uważa to za pozytywny sygnał.
Spotkanie na Kremlu
Tillerson podczas swej pierwszej wizyty w Moskwie w roli sekretarza stanu USA spotkał się w środę z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem, następnie na Kremlu odbyły się ich rozmowy z udziałem Putina.
Na wieczornej konferencji prasowej szefowie dyplomacji zapowiedzieli powołanie grupy roboczej, która ma przyjrzeć się spornym kwestiom w stosunkach Rosji i USA, złożonej z przedstawicieli resortów spraw zagranicznych obu krajów.
Autor: tas/mtom / Źródło: PAP