Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow wyraził we wtorek zaniepokojenie sytuacją w relacjach Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej (RPC) i Patriarchatu Konstantynopolitańskiego. Wyraził nadzieję, że interesy Cerkwi będą respektowane.
Przedstawiciel Kremla przypomniał, że prawosławie należy do głównych religii w Federacji Rosyjskiej. - Naturalne jest, że w strukturach władzy Federacji Rosyjskiej nie jest sprawą obojętną to, jak rozwijają się stosunki Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej z innymi Kościołami - dodał Dmitrij Pieskow.
Autokefalia ukraińskiej Cerkwi
- Śledzimy bardzo uważnie i z wielkim zaniepokojeniem to, jak rozwijają się relacje pomiędzy Rosyjską Cerkwią Prawosławną i Ekumenicznym Patriarchatem Konstantynopola. Wywołuje to nasze zaniepokojenie - stwierdził rzecznik prezydenta Władimira Putina.
Wyraził nadzieję, że "zwycięży mądrość". Władze Rosji liczą też na to, że "wszystkie interesy RPC będą respektowane" - powiedział Pieskow. Nie wyjaśnił, co ma na myśli, mówiąc o "interesach Cerkwi", bo - jak wskazał - na ten temat powinna wypowiadać się sama Cerkiew.
Miński Synod
Święty Synod RPC, który odbył się w Mińsku, ogłosił w poniedziałek, że zrywa stosunki z Konstantynopolem.
Decyzje Synodu są odpowiedzią na działania patriarchy Bartłomieja w kierunku nadania autokefalii ukraińskiemu prawosławiu. Ekumeniczny Patriarchat Konstantynopola potwierdził w miniony czwartek, że wszczyna procedurę przyznania autokefalii, czyli niezależności Ukraińskiemu Kościołowi Prawosławnemu. Rosyjska Cerkiew Prawosławna jest temu zdecydowanie przeciwna.
Autor: ft//rzw / Źródło: PAP