Serbia i Kosowo osiągnęły porozumienie w sprawie realizacji umowy normalizującej stosunki między obydwoma państwami - poinformował późnym wieczorem w sobotę szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. Negocjacje, wspierane przez Unię Europejską, określił jako trudne.
Porozumienie zostało zawarte po 12 godzinach negocjacji premiera Kosowa Albina Kurtiego, prezydenta Serbii Aleksandra Vuczicia oraz unijnych urzędników. - Kosowo i Serbia uzgodniły aneks wykonawczy do umowy o drodze do normalizacji stosunków między nimi - powiedział szef unijnej dyplomacji Josep Borrell po spotkaniu z przywódcami obu krajów w mieście Ochryda w Macedonii Północnej. Komisarz określił rozmowy jako trudne.
Premier Kurti powiedział na konferencji prasowej, że "jest to de facto porozumienie", ponieważ Serbia nie podpisała jeszcze aneksu. Dodał, że "teraz do Unii Europejskiej należy znalezienie mechanizmu, który sprawi, że ta umowa będzie prawnie i międzynarodowo wiążąca".
Prezydent Vuczić zaznaczył, że strony nie zgodziły się we wszystkich punktach, ale "mimo różnic, były to przyzwoite rozmowy".
Porozumienie o normalizacji stosunków między Serbią i Kosowem
Kosowo i Serbia uzgodniły w zeszłym miesiącu w Brukseli wspierane przez Zachód porozumienie w sprawie normalizacji stosunków po prawie 10 latach dialogu za pośrednictwem UE, podczas którego osiągnięto niewielki postęp. Wciąż jednak potrzebne było porozumienie w sprawie aneksu o drodze do realizacji planu, który był tematem sobotnich dyskusji.
Propozycja europejska przewiduje, że obie strony nie użyją przemocy w celu rozwiązania dzielących je różnic. Aneks doprowadziłby de facto do wzajemnego uznania Belgradu i Prisztiny, ponieważ przewiduje, że obydwa kraje "będą wzajemnie uznawać swoje przepisy i symbole narodowe".
Tekst deklaruje również, że "Serbia nie będzie sprzeciwiać się członkostwu Kosowa w organizacji międzynarodowej”, co jest kluczową sprawą dla Prisztiny, oraz proponuje przyznanie "odpowiedniego poziomu samorządności" mniejszości serbskiej w Kosowie.
Punkty niezgody między państwami
Agencja Reuters przypomina, że przed sobotnim spotkaniem, pomimo ustnej zgody na porozumienie, premier Kosowa i prezydent Serbii pozostawali stanowczy i nieskłonni do kompromisu w kluczowych kwestiach.
Vuczić zapowiadał, że Serbia nigdy nie zaakceptuje niepodległości Kosowa, a Kurti twierdził, że nie zgodzi się na proponowane stowarzyszenie gmin serbskich w Kosowie, które dałoby im większą autonomię.
W tej ostatniej kwestii Borrell wyjaśnił, że "Kosowo zgodziło się rozpocząć natychmiast negocjacje z Unią Europejską, ułatwiające dialog w sprawie ustanowienia konkretnego porozumienia i gwarancji zapewnienia odpowiedniego poziomu samorządności dla społeczności serbskich w Kosowie".
Belgrad i Prisztina muszą naprawić stosunki dwustronne, aby osiągnąć swój strategiczny cel, jakim jest przystąpienie do UE.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/GEORGI LICOVSKI