Kolejna doba z mniejszą liczbą zmarłych we Włoszech, ale "batalia jest bardzo długa"

756 osób zakażonych koronawirusem zmarło w ciągu ostatniej doby we Włoszech - poinformowała w niedzielę tamtejsza Obrona Cywilna. To mniej niż w sobotę, kiedy zmarło prawie 900 osób. Łączna liczba śmiertelnych ofiar epidemii osiągnęła w niedzielę wieczorem 10 779.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>

Podany w niedzielę dobowy bilans zmarłych - 756 osób - jest niższy niż w sobotę, gdy informowano o 889 zmarłych w ciągu doby. W Lombardii, pierwszym ognisku epidemii, w ciągu minionej doby zmarło 416 osób. Od początku kryzysu w lutym zanotowano we Włoszech ponad 97 tysięcy przypadków koronawirusa. Liczba wyleczonych przekroczyła 13 tysięcy. Na oddziałach intensywnej terapii przebywa 3906 chorych.

"Batalia jest bardzo długa, nie możemy osłabiać swojej czujności"

Na konferencji prasowej w siedzibie Obrony Cywilnej w Rzymie profesor Luca Richeldi z doradzającego rządowi komitetu naukowego powiedział, że w ciągu ostatnich trzech dni zanotowano spadek zarówno liczby zmarłych, jak i przyjęć na oddziały intensywnej terapii. Te "wielkie zmiany" - zaznaczył - są wynikiem wprowadzonych kroków w walce z epidemią i działań systemu służby zdrowia.

- Nie powinniśmy zatrzymywać się na liczbach, ale to są dane, które muszą zmuszać do refleksji i zachęcają nas do powtarzania, że dzięki naszemu zachowaniu ratujemy życie - dodał Richeldi. Jak mówił, "te dane motywują do tego, by kontynuować obecne zachowania, ale także, by robić to jeszcze bardziej skrupulatnie".

- Widząc rezultaty, musimy z jeszcze większym przekonaniem przestrzegać zasad. Batalia jest bardzo długa, nie możemy osłabiać swojej czujności - zaznaczył Richeldi.

Według ekspertów z krajowego Instytutu Zdrowia i władz Lombardii prawdopodobnie jest już blisko szczytu zakażeń w kraju.

Czytaj także: