OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
W związku z lawinowym wzrostem zachorowań w tym regionie na północy Włoch wyrażane są obawy, że stanie się on "drugą Lombardią" - podkreśla prasa. Stowarzyszenie tamtejszych lekarzy w sobotnim liście do rządu Giuseppe Contego podkreśliło: "Prosimy o pilną interwencję i wsparcie, byśmy mogli stawić czoła epidemii Covid-19, która w naszych miastach szerzy się w ogromny sposób".
CZYTAJ RAPORT TVN24.PL: KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE
"Zaczyna brakować łóżek szpitalnych"
Lekarze zaapelowali o stworzenie im warunków do wykonywania ich pracy oraz dostawy niezbędnych środków ochronnych, by mogli leczyć pacjentów "bez narażania życia". "Jesteśmy u kresu. Zaczyna brakować łóżek szpitalnych na reanimacji i innych oddziałach. Niektórzy koledzy są zdesperowani"- głosi list lekarzy wysłany z Turynu. "Personel medyczny jest pozbawiony odpowiednich środków ochronnych i leczy pacjentów narażając swoje zdrowie" - zaalarmowali lekarze. Poinformowali, że brakuje wentylatorów, masek CPAP do wspomagania oddychania, lekarstw. "Nie ma wystarczającej liczby lekarzy zarówno na wypadek raptownego wzrostu osób hospitalizowanych, jak i w razie kwarantanny wielu z nas, którzy zarazili się pracując" - ostrzegli lekarze z Piemontu. W regionie tym stwierdzono ponad cztery tysiące przypadków koronawirusa.
Autorka/Autor: kz/pm
Źródło: PAP