Minister zdrowia Wielkiej Brytanii Matt Hancock poinformował w czwartek, że indyjski wariant koronawirusa, nazywany obecnie Delta, odpowiada już za 91 procent nowych zakażeń w Wielkiej Brytanii. Powody do niepokoju w związku z zakażeniami indyjskim wariantem koronawirusa mają Szwedzi - główny epidemiolog kraju Anders Tegnell poinformował o potwierdzeniu 71 przypadków tej wersji koronawirusa.
Dane na temat indyjskiego wariantu minister zdrowia Wielkiej Brytanii Matt Hancock podał przy okazji przesłuchania przed komisjami Izby Gmin w sprawie reakcji rządu na pandemię. Jeszcze na początku maja wariant Delta odpowiadał za mniej niż 5 procent wszystkich nowych zakażeń w Wielkiej Brytanii. Jak się szacuje, jest on o około 40-60 procent bardziej zakaźny niż dotychczas dominujący wariant brytyjski (Alfa).
W czwartek podano, że w ciągu ostatniej doby wykryto 7393 nowe zakażenia. To minimalnie mniej niż poprzedniego dnia, ale oba te dwa bilanse są najwyższymi od końca lutego. A łączna liczba zakażeń z siedmiu ostatnich dni - 44 tysiące - jest o ponad 63 procent wyższa niż była w poprzednich siedmiu.
Powodem do umiarkowanego optymizmu jest to, że rosnąca liczba zakażeń nie przekłada się - przynajmniej na razie - na znaczący wzrost zgonów z powodu COVID-19. W ciągu minionej doby stwierdzono ich siedem, a w trakcie ostatnich siedmiu dni - 55, czyli o jeden więcej niż w poprzednich siedmiu dniach.
"Szczególnie niebezpieczny jest wariant indyjski"
W Szwecji spada liczba nowych przypadków COVID-19, ale powodem do niepokoju jest potwierdzenie 71 przypadków indyjskiej wersji koronawirusa - oświadczył w czwartek główny epidemiolog kraju Anders Tegnell. - Ogólnie spada liczba nowych zakażeń oprócz regionów, gdzie odnotowano nowe warianty koronawirusa. - Szczególnie niebezpieczny jest wariant indyjski, który jest obecny przede wszystkim w regionie Vaermland oraz Blekinge - oznajmił Tegnell.
Vaermland znajduje się na zachodzie Szwecji przy granicy z Norwegią, a Blekinge na południowym wschodzie. Do portu w Karlskronie zawijają promy z Polski. W związku z sytuacją prowincje te zwiększyły środki kontroli.
Urząd Zdrowia Publicznego zdecydował o zwiększeniu w całym kraju monitoringu testów PCR pod kątem możliwości wystąpienia wariantu Delta. Według Tegnella dwie dawki szczepionki przeciwko COVID-19 skutecznie chronią także przed zakażeniem tym wariantem.
Źródło: PAP