Gubernator Nowego Jorku: zapłaciliśmy straszną cenę, ale przeszliśmy już przez najgorsze

Źródło:
PAP

Przeszliśmy przez najgorsze – ocenił w środę gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo, informując, że w ciągu ostatniej doby na COVID-19 zmarło w tym stanie 166 osób. Cuomo powiadomił też o zaleceniu priorytetowego traktowania testów dla dzieci, zakażonych odkrytą niedawno chorobą.

- Liczba ofiar śmiertelnych jest wciąż boleśnie i tragicznie wysoka. To nie są liczby, to są rodziny, ojcowie, matki, bracia i siostry. 166 rodzin jest dzisiaj pogrążonych w bólu. Są w naszych myślach i modlitwach – zapewniał Andrew Cuomo podczas konferencji prasowej. Gubernator Nowego Jorku za pozytywny znak uznał nieznaczne zmniejszenie liczby osób przyjmowanych z COVID-19 do szpitali, a także poddanych intubacji. Liczba nowych hospitalizacji wzrosła tylko w nikłym stopniu. Ofiary śmiertelne SARS-Cov-2 w całym stanie to dotychczas 22 011 osób.

Andrew Cuomo zauważył, że wybuch epidemii nastąpił gwałtownie, ale jej opanowanie przebiega w o wiele wolniejszym tempie. Okupione jest też dużym wysiłkiem. - Mam nadzieję, że przeszliśmy już przez najgorsze. Zapłaciliśmy straszną cenę, ale przeszliśmy przez najgorsze – podkreślił.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

"Powiedziano nam, że wirus nie dotyka dzieci"

Gubernator ostrzegł, że w dalszym ciągu należy zachować czujność, ponieważ wiedza o koronawirusie wciąż nie jest pełna, a wnioski płynące z doświadczenia nie zawsze słuszne. Jako przykład wymienił początkowe przekonanie, że na Wschodnie Wybrzeże wirus przybył bezpośrednio z Chin, a nie – jak się okazało – przez Europę oraz mniemanie, że przeciwciała automatycznie chronią przed kolejnym zakażeniem SARS-Cov-2. Przedwczesna była nadzieja, że dzieci są z natury odporne na wirusa.

- Powiedziano nam, że wirus nie dotyka dzieci. Wielkie westchnienie ulgi. Mieliśmy mniej niż jeden procent nowojorczyków hospitalizowanych w wieku poniżej 20. roku życia. Teraz dowiadujemy się, że to może nie być w stu procentach dokładne. W 102 przypadkach dzieci, które mogły zostać zarażone wirusem, wykazują objawy choroby zapalnej, takiej jak choroba Kawasakiego lub zespół wstrząsu toksycznego – tłumaczył Andrew Cuomo.

Przypomniał, że do tej pory w stanie zmarło z powodu pediatrycznego wieloukładowego zespołu zapalnego dwóch kilkuletnich chłopców i 18-letnia dziewczyna. 40 procent spośród wszystkich chorych dzieci miało pozytywny wynik testów na koronowirusa, a u 40 procent wykryto obecność przeciwciał. 19 procent musiało zostać poddanych intubacji, a 43 procent jest wciąż hospitalizowanych. Większość z nich jest w wieku od pięciu do 14 lat.

KORONAWIRUS – NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>

Według gubernatora stanowy departament zdrowia zaalarmował o tajemniczej chorobie pozostałych 49 amerykańskich stanów. W 14 z nich już odnotowano przypadki tego schorzenia. Badaniem pediatrycznego wieloukładowego zespołu zapalnego zajmują się też lekarze w pięciu europejskich krajach.

- Współpracując z Rockefeller University i New York Genome Center, chcemy się dowiedzieć, czy jest coś nowego, ale rodzice muszą być świadomi, że dominującymi objawami są: gorączka, ból brzucha, wysypka skórna i inne symptomy, jak zmiana koloru skóry, trudności z jedzeniem, problemy z oddychaniem, przyspieszone bicie serca, ospałość, nerwowość lub dezorientacja – wyliczył Cuomo.

Zauważył, że ze względu na szeroki wachlarz objawów rodzicom trudno jest się dokładnie zorientować, z jakiego powodu dziecko cierpi. W razie podejrzeń apelował o pilny kontakt z lekarzem. Podkreślił też, że stanowy departament zdrowia nakazał szpitalom priorytetowe traktowanie testów dla dzieci.

Autorka/Autor:asty

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: