Doktor Anthony Fauci, główny ekspert do spraw chorób zakaźnych i doradca prezydenta, otrzymał ochronę, ponieważ - jak doniosły amerykańskie media - mnożą się ataki i groźby pod jego adresem. Fauci należy do tych ekspertów, którzy przewidują ogromną liczbę ofiar pandemii, jeśli Stany Zjednoczone nie będą zdecydowane i konsekwentne w walce z zagrożeniem.
Amerykański wirusolog i członek powołanej przez administrację Donalda Trumpa grupy zadaniowej do spraw epidemii COVID-19 Anthony Fauci już w pierwszej połowie marca ostrzegał, że to, co dzieje się w kraju, to dopiero początek, a najgorsze jeszcze Amerykę czeka.
KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>
Wtedy liczba potwierdzonych przypadków wynosiła niewiele ponad tysiąc. W dwa tygodnie później Stany Zjednoczone stały się epicentrum globalnej pandemii i pierwszym krajem, w którym zdiagnozowano ponad 100 tysięcy przypadków. W niedzielę Fauci ocenił, że w szczytowym momencie pandemii zakażone koronawirusem mogą zostać miliony Amerykanów, a nawet od 100 do 200 tysięcy z nich może umrzeć.
"Najsłynniejszy lekarz Ameryki"
W ostatnich tygodniach doktor Anthony Fauci niemal codziennie występuje na konferencjach w Białym Domu i udziela wywiadów amerykańskim mediom. Cieszy się powszechnym szacunkiem. Media nazywają go "najsłynniejszym lekarzem Ameryki" i "skarbem narodowym".
Popularności przysparza mu także walka z dezinformacją, która - jak napisało BBC - często pochodzi z samego Białego Domu. 79-letni Fauci nie boi się korygować wypowiedzi samego Donalda Trumpa, nawet gdy na konferencjach prasowych stoi z prezydentem ramię w ramię.
Kim jest "najsłynniejszy lekarz Ameryki"? CZYTAJ SYLWETKĘ >>>
Lekarz objęty ochroną
"Washington Post" w czwartek poinformował, że Fauci został objęty całkowitą ochroną z powodu pogróżek, jakie dostawał.
Jak podał CNN, służby ochraniają dom lekarza. Nie wiadomo, jaką treść zawierają groźby.
Doradca sześciu prezydentów, odznaczony Prezydenckim Medalem Wolności
Walka z pandemią koronawirusa to nie pierwsza batalia, którą Fauci toczy z rozprzestrzeniającą się chorobą. 5 czerwca 1981 roku na jego biurku znalazł się raport o zgonach osób w dobrej kondycji, u których wykryto zapalenie płuc typowe dla chorych na nowotwory. W kolejnym raporcie, który otrzymał, wymieniono 26 kolejnych ofiar śmiertelnych, jedynie homoseksualnych mężczyzn.
Praca doktora nad systemem immunologicznym pomogła wykazać, w jaki sposób wirus HIV wyniszcza odporność ludzkiego ciała.
W 1984 roku został mianowany dyrektorem amerykańskiego Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych. Funkcję tę piastuje do dziś, a jego zespół, według BBC, nadzorował badania nad AIDS, ebolą czy astmą.
Przez lata kariery medycznej doradzał sześciu kolejnym prezydentom, począwszy od Ronalda Reagana aż po Donalda Trumpa. W 2008 roku za swoją pracę dla kraju otrzymał najwyższe amerykańskie odznaczenie cywilne - Prezydencki Medal Wolności.
Autorka/Autor: kb//now
Źródło: Washington Post, CNN, Guardian