Dan Eliasson szef szwedzkiego Urzędu do spraw Porządku Publicznego i Sytuacji Kryzysowych, koordynującego walkę z COVID-19, ogłosił, że rezygnuje ze stanowiska. Wcześniej prasa ujawniła, że mimo apeli rządu o rezygnację z podróży zagranicznych, spędził święta na Wyspach Kanaryjskich.
Ujawnienie na początku stycznia przez gazetę "Expressen" wyjazdu Dana Eliassona do Las Palmas na Gran Canarii, a także jego tłumaczenie, że była to podróż "konieczna i uzasadniona", aby spotkać się z mieszkającą tam córką, wywołało w Szwecji falę krytyki.
Od połowy grudnia rząd Szwecji apeluje o rezygnację z zagranicznych wizyt, a o nieobecności szefa ważnej w walce z epidemią instytucji nie wiedział nawet minister spraw wewnętrznych Mikael Damberg.
Wezwał on swojego podwładnego na rozmowę, Eliasson sam jednak zrezygnował ze stanowiska.
Według agencji TT Eliasson zostanie przeniesiony na inne stanowisko w ramach kancelarii rządu i zachowa swoją pensję.
Media ujawniły poprzednio, że mimo własnych apeli centra handlowe w okresie świąt odwiedzili premier Szwecji Stefan Loefven oraz minister sprawiedliwości Morgan Johansson. Obaj jednak wyrazili skruchę.
Eliasson był w latach 2015-2018 mocno krytykowanym szefem szwedzkiej policji za brak zdecydowanych kroków w walce z przestępczością.
Źródło: PAP