Badanie, którego wyniki przedstawił resort zdrowia, objęło 55 tysięcy osób, czyli około 0,6 procent populacji kraju. Wykazano, że wirus był bardziej rozpowszechniony niż pokazywały to oficjalne statystyki, ale nie w takim stopniu jak sądzono. Według badań SARS-CoV-2 mogło zakazić się w Izraelu nawet pół miliona osób, czyli około czterokrotnie więcej, niż było przypadków potwierdzonych na początku września. Liczba infekcji różniła się znacznie w zależności od społeczności i miejsca zamieszkania.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>
Badania krwi zebrane w setkach miast i miasteczek w całym kraju wykazały, że Jerozolima miała najwyższy wskaźnik infekcji: 9,5 proc. W mieście liczącym prawie 900 tys. mieszkańców do czwartku odnotowano prawie 40 tys. potwierdzonych zakażeń (ok. 4,5 proc. jego populacji).
W Tel Awiwie tylko 2,2 proc. ludności miało przeciwciała, co można częściowo tłumaczyć niewielką liczbą żydów ultraortodoksyjnych zamieszkujących to drugie największe miasto w kraju, znane ze swojego liberalizmu obyczajowego.
Badanie wykazało, że mężczyźni byli bardziej narażeni na zakażenie niż kobiety (4,9 proc. w porównaniu do 3,1 proc), a grupą wiekową z najwyższym odsetkiem przeciwciał były dzieci w wieku od 10 do 18 lat: 8,1 proc. (5,9 proc. dziewczynki, 10,5 proc. chłopcy).
Wskaźniki były również wyższe w miastach niż w małych miasteczkach.
Od 1 września odnotowano 165 tysięcy nowych przypadków
Kierująca departamentem zdrowia publicznego w ministerstwie zdrowia dr Szaron Elroi-Prajs oceniła w czwartek dla serwisu Ynet, że badanie, którego wyniki resort opublikował wcześniej tego dnia, "nie ma znaczenia", być może dlatego, że przeprowadzono je przed wrześniem. - Mamy sporo ponad 5,5 procent, które zobaczyliśmy w dzisiejszym badaniu, ale szacując orientacyjnie na pewno nie mamy więcej niż 20 procent - powiedziała.
Statystyki zakażeń w Izraelu wzrosły w ostatnich miesiącach, a ponad 165 tysięcy nowych przypadków odnotowano od 1 września. Od początku pandemii potwierdzono ponad 283 tys. zakażeń, z czego zmarło 1 846 chorych. W tym zamieszkanym przez 9 mln osób kraju odnotowuje się w październiku średnio ponad 4,6 tys. zakażeń dziennie.
Główna naukowczyni WHO, dr Soumya Swaminathan, oszacowała w sierpniu, że potrzeba odporności w populacji na poziomie 60-70 proc., aby przerwać łańcuch transmisji koronawirusa.
Autorka/Autor: pp\mtom
Źródło: PAP