Lockdown w Danii, brak porozumienia w sprawie dodatkowych restrykcji we Włoszech

Źródło:
PAP

Pogorszająca się sytuacja epidemiczna w Danii zmusiła tamtejszy rząd do powrotu do lockdownu. We Włoszech rząd i władze regionów nie mogą porozumieć się w sprawie dodatkowych restrykcji, które miałyby zostać wprowadzone w okresie świąteczno- noworocznym. Dzień po wprowadzeniu pełnego lockdownu w Niemczech odnotowano blisko 27 tysięcy nowych zakażeń. Z kolei francuskie władze planują zaszczepienie przeciwko koronawirusowi około 15 milionów obywateli przed latem 2021 roku.

W związku z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem w Danii od czwartku nieczynne będą centra handlowe, a od przyszłego tygodnia wszystkie szkoły. - Od Bożego Narodzenia do 3 stycznia Dania będzie faktycznie zamknięta - poinformowała premier Mette Frederiksen. W tym okresie otwarte pozostaną jedynie sklepy spożywcze oraz apteki.

Od poniedziałku wszystkie szkoły przejdą na nauczanie zdalne. Od tego dnia nieczynne będą między innymi zakłady fryzjerskie oraz gabinety fizjoterapeutów. Częściowe zamknięcie Danii nastąpiło już w środę, gdy we wszystkich 98 gminach zaczęły obowiązywać zaostrzone restrykcje. Polegają one na zamknięciu restauracji, które teraz mogą sprzedawać dania jedynie na wynos, a uczniowie starszych klas mają zapewnione nauczanie zdalne.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Pracodawcy publicznych instytucji mają odesłać do domów osoby niezajmujące kluczowych stanowisk. Zaleca się ograniczenie spotkań z rodziną do 10 osób. Takie samo ograniczenie obowiązuje także w przypadku zgromadzeń publicznych.

W czwartek w Danii po raz kolejny odnotowano największą od początku pandemii liczbę zakażeń koronawirusem. W ciągu ostatniej doby było ich 3692 (łącznie 119 779), a liczba hospitalizowanych pacjentów stale rośnie. Obecnie jest ich 493, o 54 więcej niż w środę. Na oddziałach intensywnej terapii przebywa 68 pacjentów. Na COVID-19 zmarło 957 osób.

Premier Frederiksen spodziewa się, że "styczeń i luty będą najtrudniejszymi miesiącami dla wszystkich Duńczyków". Duńska policja zaapelowała do obywateli o powstrzymanie się w sylwestra od gromadzenia się w miejscach publicznych.

Blisko 27 tysięcy zakażeń w Niemczech dzień po wprowadzeniu pełnego lockdownu

Instytut Chorób Zakaźnych im. Roberta Kocha (RKI) poinformował w czwartek, że potwierdzone przypadki koronawirusa w Niemczech wzrosły ubiegłej doby o 26 923 do łącznej liczby 1 406 161. Zmarło kolejne 698 osób co zwiększyło ogólną liczbę ofiar śmiertelnych do 24 125.

W środę wprowadzony został w Niemczech pełny lockdown, który obowiązywać będzie przynajmniej do 10 stycznia.

Władze zakazały m.in. opuszczania domów bez konieczności - otwarte są tylko sklepy niezbędne do codziennego życia, a także apteki i banki. Zamknięte są szkoły, a niektórzy pracodawcy musieli zawiesić swoją działalność lub zlecić swoim pracownikom pracę w systemie zdalnym. Zamknięte również zostały zakłady fryzjerskie, kosmetyczne i salony tatuażu.

Więcej zakażeń w Wielkiej Brytanii

W ciągu ostatniej doby w Wielkiej Brytanii wykryto 25 161 nowych zakażeń koronawirusem, co jest największą liczbą od połowy listopada. Również liczba nowych zgonów niepokojąco rośnie. Środowy bilans jest wyższy o 106 od wtorkowego i o 79 od tego z poprzedniej środy. To oznacza zarazem czwartą najwyższą statystykę podczas drugiej fali epidemii.

Dotychczasowy bilans ofiar śmiertelnych epidemii w Wielkiej Brytanii wynosi obecnie 65 520, z czego 57 284 osoby zmarły w Anglii, 4173 - w Szkocji, 2920 - w Walii, a 1143 - w Irlandii Północnej. Pod względem liczby zgonów Wielka Brytania zajmuje szóste miejsce na świecie - za Stanami Zjednoczonymi, Brazylią, Indiami, Meksykiem i Włochami.

W ciągu ostatniej doby wykonano ponad 304 tys. testów na obecność SARS-CoV-2, zaś od początku epidemii - już 46 mln. Obecne możliwości brytyjskich laboratoriów to 534 tys. testów na dobę.

Rząd Włoch i władze regionów nie mogą porozumieć się w sprawie dodatkowych restrykcji

680 osób zmarło tej doby we Włoszech na COVID-19, potwierdzono 17 572 nowe zakażenia koronawirusem - poinformowano w środę w biuletynie ministerstwa zdrowia. Jednego dnia wykonanych zostało 201 tysięcy testów. Ponad 8 proc. z nich dało wynik pozytywny.

W szpitalach przebywa prawie 27 tysięcy chorych na COVID-19. Ich liczba zmniejszyła się o 445. Na oddziałach intensywnej terapii jest około 2900 pacjentów; zanotowano tam spadek zajętych łóżek o 77. Sytuacja w szpitalach poprawia się - podkreślono w analizie danych napływających z całego kraju.

Na tydzień przed Bożym Narodzeniem Włosi nadal nie wiedzą, co będzie zabronione w ich trakcie. Rząd i władze regionów nie mogą porozumieć się w sprawie dodatkowych restrykcji, które miałyby zostać wprowadzone w okresie świąteczno- noworocznym. Wcześniej rząd zapowiedział, że od 21 grudnia do 6 stycznia obowiązywać będzie zakaz podróży między regionami bez ważnej potrzeby, a w pierwszy i drugi dzień Świąt oraz w Nowy Rok nie wolno opuszczać gminy, w której się mieszka. Ponadto utrzymana zostanie godzina policyjna od 22.00 do 5.00.

Jednak te zapowiedziane restrykcje uznano za niewystarczające, by zahamować wzrost zakażeń i zgonów. Premier Giuseppe Conte przyznał, że konieczne będą dalsze restrykcje.

Berlusconi chce się publicznie zaszczepić

Były premier Włoch, 84-letni Silvio Berlusconi wyraził w środę gotowość publicznego zaszczepienia się przeciw koronawirusowi. Lider prawicowej partii Forza Italia i eurodeputowany dodał, że będzie zachęcał do tego także innych polityków. - Zaszczepię się, nawet jeśli w moim organizmie są przeciwciała wirusa. Zrobię to i jeśli będzie taka możliwość, zrobię to publicznie – zapewnił Berlusconi, który chorował na jesieni na COVID-19.

- Poradzę zrobić to publicznie także innym uczestnikom życia politycznego – dodał były trzykrotny szef rządu, a obecnie jeden z liderów opozycji. Silvio Berlusconi ocenił, że potrzebna jest kampania zachęcająca do szczepień. Mają one rozpocząć się we Włoszech na masową skalę w pierwszych dniach stycznia. Wcześniej informowano, że zaszczepić chce się możliwie najszybciej 79-letni prezydent Sergio Mattarella.

Francja przygotowuje się do szczepień

Premier Jean Castex podczas środowego wystąpienia w Zgromadzeniu Narodowym powiedział, że Francja otrzyma 1,16 miliona szczepionek przeciw COVID-19 firm Pfizer i BioNTech do końca grudnia, 677 tysięcy szczepionek dostanie 5 lub 6 stycznia, a kolejne 1,6 mln - w lutym.

Wcześniej w środę rzecznik rządu Gabriel Attal poinformował, że władze planują zaszczepienie przeciwko koronawirusowi około 15 milionów Francuzów przed latem 2021 roku. We Francji będą dostępne szczepionki koncernów Pfizer-BioNTech, Moderna i Sanofi. Pełnomocnikiem ds. szczepień został immunolog prof. Alain Fischer.

Resort zdrowia Francji poinformował w środę wieczorem, że w ciągu ostatniej doby zdiagnozowano 17 615 nowych przypadków koronawirusa - najwięcej od 21 listopada. Zmarło 289 osób z COVID-19. Na oddziałach intensywnej terapii leczonych jest 2850 pacjentów, o 31 mniej niż we wtorek. Liczba osób hospitalizowanych wzrosła o 75, do 25 315.

Autorka/Autor:asty, pp//now

Źródło: PAP