W południowej i zachodniej Turcji trwa walka z pożarami. Szczególnie trudna sytuacja jest w Izmirze, gdzie w wyniku żywiołu odnotowano kolejną ofiarę śmiertelną. Z ogniem walczy kilkaset strażaków.
W ostatnich dniach Turcja zmaga się z falą pożarów, które szaleją między innymi w prowincjach Manisa i Hatay. Trudna sytuacja ma miejsce także w położonym na zachodnim brzegu Izmirze, gdzie trwa walka z ogniem w pobliżu popularnego wśród turystów dystryktu Cesme. Z powodu upału i wiejącego wiatru płomienie rozprzestrzeniają się w niekontrolowany sposób i zbliżają się do obszarów zamieszkałych przez ludzi.
- Szalejące na zachodzie kraju pożary uszkodziły około 200 domów, a osobom, które straciły dach nad głową zapewniono alternatywne zakwaterowanie - powiedział w czwartek minister spraw wewnętrznych Ali Yerlikaya. Dodał, że na początku tygodnia z powodu pożarów ewakuowano około 50 tysięcy osób.
Ofiary śmiertelne
W czwartek turecki dziennik "Milliyet" poinformował o odnalezieniu przez służby ratunkowe ciała 80-letniego mężczyzny, który zmarł w swoim spalonym domu w mieście Odemis w prowincji Izmir. Kolejną ofiarą żywiołu był operator koparki, który zginął podczas walki z płomieniami - podała państwowa agencja prasowa Anadolu.
Gubernator prowincji Suleyman Elban ogłosił, że z Odemis ewakuowano kilkadziesiąt osób. Media dodały, że prewencyjnie ewakuowano też mieszkańców innych zagrożonych terenów prowincji. Z ogniem walczy ponad tysiąc pojazdów i sześć tysięcy osób, do akcji zaangażowano też 30 śmigłowców - zaznaczył gubernator Elban.
Ewakuowane osiedla, zamknięta autostrada
Według lokalnych mediów pożar w dystrykcie Cesme wybuchł w środę około 13.30. Pomimo akcji gaśniczej z wykorzystaniem samolotów, helikopterów i wozów strażackich żywiołu nie udało się opanować. Z powodu silnego wiatru płomienie zajmują kolejne tereny i zbliżają się do miejsc zamieszkałych przez ludzi. Gubernator Izmiru Suleyman Elban ogłosił ewakuacje kilku dzielnic Cesmy oraz zamknął część autostrady łączącej miasto z Izmirem.
Walka z pożarami w Turcji trwa od wielu dni. W wielu prowincjach, szczególnie w Izmirze, Manisie, Hatay i Adanie prowadzona jest akcja gaśnicza. W związku z obecną sytuacją ostrzeżenie wysłał polski konsulat w Stambule.
"Mogą występować utrudnienia w przemieszczaniu się w kierunku półwyspu Cesme, jak i zakłócenia połączeń z/na lotnisko Menderes. Zalecamy zachowanie szczególnej ostrożności i stosowanie się do poleceń władz miejscowych" - napisano w komunikacie.
Źródło: Reuters, hispanatolia.com, Polish Consulate in Instanbul, milliyet.com.tr, hurriyet.com.tr, PAP
Źródło zdjęcia głównego: MERT CAKIR/PAP/EPA