Do planów wprowadzenia cyfrowych koronapaszportów przez duński rząd odniósł się w czwartek rzecznik Komisji Europejskiej do spraw praworządności Christian Wigand. Przedstawiciel KE oznajmił, że nie chce spekulować na temat planów poszczególnych krajów, ale należy zapewnić, żeby nie było dyskryminacji ludzi i konsumentów.
Duński rząd zapowiedział w środę wprowadzenie od końca lutego cyfrowych koronapaszportów, które będą potwierdzać przyjęcie szczepionki przeciwko COVID-19. Początkowo system ma pomóc biznesowi w podróżach służbowych.
Rzecznik KE: należy zapewnić, żeby nie było dyskryminacji
Do tej propozycji odniósł się w czwartek rzecznik Komisji Europejskiej ds. praworządności Christian Wigand. - Nie chciałbym spekulować na temat potencjalnych planów poszczególnych krajów, ale (...) należy zapewnić, żeby nie było dyskryminacji ludzi i konsumentów – oznajmił, odpowiadając na pytanie, jakie jest stanowisko KE wobec zapowiedzi Kopenhagi.
- Szefowie państw i rządów na ostatnim szczycie Rady Europejskiej uzgodnili, że praca (...) nad świadectwami szczepień do celów medycznych będzie kontynuowana. Decyzja o tym, w jaki sposób świadectwa mogłyby być używane, ma być podjęta w późniejszym terminie. To jest etap, na którym obecnie jesteśmy – dodał.
Dopytywany, czy jednostronna decyzja rządu Danii byłaby zgodna z prawem UE, podkreślił, że KE zawsze nalegała na większą koordynację przedsięwzięć państw członkowskich. - Zwłaszcza jeśli chodzi o podróże, restrykcje i zapewnienie bezpieczeństwa Europejczykom – dodał.
"Najważniejsze powstrzymanie rozwoju koronawirusa"
Na środowej konferencji prasowej, podczas której zapowiedziano wprowadzenie koronapaszportów, pełniący obowiązki ministra finansów Morten Bodskov stwierdził, że "najważniejsze jest powstrzymanie rozwoju koronawirusa". - Ale są części społeczeństwa, które muszą się rozwijać, a społeczność biznesowa powinna mieć możliwość podróżowania – mówił na wspólnej konferencji z przedstawicielami pracodawców.
Według przedstawiciela duńskiego rządu, początkowo dane o zaszczepieniu będą dostępne na stronie internetowej sundhed.dk, a następnie - za trzy, cztery miesiące - powstanie "kompletne rozwiązanie technologiczne". - Dodatkowy, cyfrowy paszport w telefonie pokaże, kiedy zostałeś zaszczepiony. Możemy być jednym z pierwszych krajów na świecie, który wprowadzi takie rozwiązanie - podkreślił Bodskov.
Niewykluczone, jak podkreślano na spotkaniu z prasą, że w przyszłości koronapaszport będzie wykorzystywany w sferze kultury i na przykład jego posiadanie będzie uprawniało do udziału w festiwalu.
Koronawirus w Danii
W Danii restrykcje, przywrócone w połowie grudnia, mają obowiązywać do 28 lutego. Zamknięte pozostają usługi, centra handlowe, a w zgromadzeniach może brać udział do pięciu osób.
Duński program szczepień przewiduje, że do końca czerwca zaszczepieni zostaną wszyscy dorośli obywatele.
Według najnowszych danych Uniwersytetu im. Johnsa Hopkinsa w Baltimore, w Danii koronawirusem zakaziło się 200 335 osób. 2184 z nich zmarły.
Źródło: PAP