Szwedzkie nadzieje na skuteczną walkę z koronawirusem poprzez wytworzenie odporności zbiorowej przyjęły nowe uderzenie - napisała we wtorek Agencja Reutera. Z badań Urzędu Zdrowia Publicznego wynika bowiem, że ponad 6 procent populacji tego kraju wytworzyło przeciwciała na COVID-19. - To jest słabszy wynik, niż się spodziewaliśmy - przyznał główny epidemiolog Szwecji Anders Tegnell.
Władze w Sztokholmie, wspierane przez Szwedzką Agencję Zdrowia Publicznego na początku pandemii COVID-19, gdy większość europejskich państw wprowadzała surowe restrykcje, podjęły decyzję o niestosowaniu rozlicznych obostrzeń i izolacji społecznej. Zastąpiono je serią wytycznych i wskazówek dotyczących przestrzegania higieny w miejscach publicznych.
Początkowo decyzja ta, dyktowana między innymi względami gospodarczymi, spotkała się z uznaniem społeczeństwa, które wyróżnia wysokie zaufanie do władzy publicznej. W ostatnich tygodniach krytyka zaczęła jednak narastać, ponieważ w kraju utrzymuje się stosunkowo wysoki, jak na inne państwa nordyckie, wskaźnik nowych, dziennych przypadków zakażenia oraz umieralności, zwłaszcza wśród osób starszych.
"To jest słabszy wynik, niż się spodziewaliśmy"
Z opublikowanych przez szwedzki Urząd Zdrowia Publicznego badań przeprowadzanych na podstawie próbek krwi pobranych od pacjentów w przychodniach w dziewięciu regionach kraju wynika, że 6,1 procent mieszkańców kraju wytworzyło przeciwciała na koronawirusa.
- To jest słabszy wynik, niż się spodziewaliśmy, ale niewiele słabszy. Proszę zwrócić uwagę na tendencje, a nie na poszczególne liczby - oświadczył na konferencji prasowej Anders Tegnell.
W ten sposób odpowiedział na krytykę ze strony dziennikarzy, którzy wskazywali, że nie spełniły się wcześniejsze prognozy. Wiosną Urząd Zdrowia Publicznego na podstawie modeli matematycznych wskazywał, że na początku maja około 20 proc. mieszkańców Sztokholmu będzie mieć przeciwciała COVID-19. W połowie maja lub w czerwcu sztokholmczycy mieli być bliscy osiągnięcia odporności stadnej - wówczas 40-60 proc. populacji powinno wytworzyć przeciwciała COVID-19.
Według najnowszego badania pod koniec maja przeciwciała wytworzyło 10 proc. mieszkańców Sztokholmu, 4,5 proc. osób zamieszkujących Skanię oraz 2,7 proc. osób z regionu obejmującego Goeteborg.
Twórca szwedzkiej strategii apeluje o rozwagę
W czwartek liczba osób zmarłych z powodu COVID-19 w Szwecji wzrosła w ciągu doby o 12 do 5053. Liczba osób zakażonych to 56 043, co oznacza wzrost o 1481 w ciągu 24 godzin.
Według Tegnella "krzywa zachorowań powoli spłaszcza się, ale sytuacja nie jest jeszcze opanowana".
Epidemiolog zaapelował do Szwedów o rozwagę przy świętowaniu obchodzonego w Szwecji z piątku na sobotę święta lata Midsommar.
Źródło: PAP, tvn24.pl