Nakaz noszenia maseczki obowiązuje już w 15 ze wszystkich 17 wspólnot autonomicznych Hiszpanii. Ostatnio o wymogu zdecydował rząd wspólnoty autonomicznej Walencji, na wschodzie kraju. Kroki te mają związek z rosnącą liczbą przypadków zakażeń koronawirusem.
Władze medyczne Walencji przypomniały w komunikacie, że wprowadziły obowiązek noszenia masek jako jedne z ostatnich w Hiszpanii. Jedynymi wspólnotami bez tego nakazu są tylko Wyspy Kanaryjskie oraz Madryt.
Jak wyjaśniła odpowiedzialna za służby medyczne Walencji Ana Barcelo, nakaz używania masek nawet pomimo dystansu społecznego wynika z szybko rosnącej liczby zakażeń. Wskazała, że w sobotnie popołudnie w regionie tym było aktywnych już 20 ognisk zakażenia koronawirusem.
Więcej zakażeń w Barcelonie
Tymczasem w sobotę sąd w Leridzie wydał kolejny werdykt zakazujący władzom Katalonii wprowadzanie kwarantanny w poszczególnych prowincjach tego regionu. Obowiązuje ona w części prowincji Lerida z powodu mnożących się od początku lipca infekcji.
Jak ogłosiły w sobotnie popołudnie służby medyczne Katalonii, w całym regionie w ciągu ostatniej doby liczba zachorowań na Covid-19 wzrosła o 1226 przypadków, z czego aż 73 proc. dotyczyło aglomeracji Barcelony.
Władze stolicy regionu potwierdziły, że wraz z ogłoszonymi w piątek przez rząd Katalonii obostrzeniami w Barcelonie oraz kilkunastu sąsiadujących z nią miastach zanotowano drastyczne zmniejszenie liczby osób w miejscach publicznych, w tym na lokalnych plażach.
W piątek rano rząd autonomiczny Quima Torry wezwał mieszkańców Barcelony i okolicznych miast do pozostania w domach z powodu rosnącej w regionie liczby zakażeń koronawirusem. Wprowadził też zakaz organizowania spotkań z udziałem większej liczby osób niż 10.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ALEJANDRO GARCIA