W obliczu epidemii koronawirusa parlament francuski przyjął w niedzielę wieczorem ustawę wprowadzającej na dwa miesiące stan zagrożenia epidemicznego. W ciągu ostatniej doby odnotowano we Francji 112 zgonów osób zakażonych wirusem SARS-CoV-2. Łącznie zmarło ich 674.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
Uchwalone prawo przewiduje możliwość ograniczania swobód obywatelskich, m.in. wprowadzenia zakazu opuszczania domów, umożliwia konfiskatę mienia, a nawet dopuszcza karę do 6 miesięcy więzienia za czterokrotne naruszenie przepisów w ciągu 30 dni. Upoważnia też rząd do podjęcia w drodze rozporządzeń szeregu działań wspierających firmy. Stan zagrożenia przesuwa drugą turę wyborów lokalnych i może zostać zakończony dekretem przed upływem dwóch miesięcy, jeżeli sytuacja epidemiczna ulegnie poprawie.
Z obawy przed zakażeniem deputowani obu izb głosowali nad ustawą w turach przez podniesienie ręki w niemal pustej sali. Na koniec zliczono wszystkie oddane głosy. Od wprowadzenia we wtorek nakazu pozostawania w domu stwierdzono niemal 92 tys. jego naruszeń - poinformował w niedzielę dyrektor generalny ds. bezpieczeństwa cywilnego i zarządzania kryzysowego, Alain Thirion.
CZYTAJ RAPORT TVN24.PL: KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE
Policyjne kontrole
Od wtorku policja przeprowadziła ponad 1,7 mln kontroli we Francji, a tylko w niedzielę policja i żandarmeria przeprowadziły ich około 375 tys. Thirion przypomniał, że wraz z przyjęciem ustawy o stanie zagrożenia epidemicznego kary za ponowne złamanie zakazu w ciągu 15 dni rosną - grzywna w wysokości 135 euro zostaje podniesiona do 1500 euro.
Od wtorku wyjście z domu we Francji możliwe jest wyłącznie z pisemnym uzasadnieniem i jedynie w ważnym celu: zrobienia zakupów, dostania się do pracy lub do lekarza. W całym kraju hospitalizowanych jest ponad 7000 osób z ponad 13 tys. aktualnie uznawanych za chore.
Autorka/Autor: kz//bgr
Źródło: PAP