Korea Południowa wystosowała propozycję przeprowadzenia rozmów z Koreą Północną w lutym. Delegaci obydwu stron mieliby się spotkać w wiosce Panmundżom. Phenian przystał na warunek Seulu, że podczas rozmów zostaną poruszone tematy zatopienia korwety Cheonan i ostrzelania wyspy Yeonpyeong.
Głównym celem negocjacji ma być złagodzenie napięć na Półwyspie Koreańskim. Zapowiadane rozmowy mogłyby posłużyć jako wstęp do spotkania na wysokim szczeblu, np. ministerialnym, twierdzi agencja Reutera.
Trudne współżycie
W zeszłym tygodniu Południe przyjęło propozycję Korei Północnej, by wyżsi przedstawiciele władz wojskowych obu państw podjęli rozmowy w sprawie rozładowania napięcia na podzielonym półwyspie. Seul odrzucał składane wcześniej przez Phenian oferty negocjacji pokojowych jako propagandę, twierdząc, że Północy chodzi jedynie o uzyskanie pomocy humanitarnej i gospodarczej.
Rozmowy mają się odbyć w wiosce Panmundżom - podało południowokoreańskie ministerstwo ds. zjednoczenia. Jest to miejsce symboliczne ze względu na swoje położenie na granicy między obiema Koreami, oraz historię: to właśnie w tym miejscu 8 czerwca 1953 podpisano zawieszenie broni w wojnie koreańskiej, obowiązujące do dziś.
Obydwa kraje znajdują się w stanie najwyższego od wielu lat napięcia, po dwóch poważnych incydentach, które miały miejsce w 2010 roku. W marcu najprawdopodobniej północnokoreańska torpeda zatopiła południowokoreańską korwetę Cheonan, zabijając 46 marynarzy. W listopadzie artyleria północy ostrzelała wyspę Yeonpyeong należącą do południa, zabijając dwie osoby. Po obydwu wydarzeniach Korea Południowa i USA przeprowadziły duże manewry rozdrażniając Phenian.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia