Prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol został objęty zakazem opuszczania kraju. Ma to związek z ogłoszeniem przez niego w ubiegłym tygodniu stanu wojennego, który zniósł po kilku godzinach.
Koreańska prokuratura prowadzi postępowanie wobec prezydenta Jun Suk Jeola. Jest podejrzewany o nadużycie władzy i zamach stanu.
O zakazie zagranicznych podróży nałożonym na prezydenta poinformował w poniedziałek w parlamencie koreański minister sprawiedliwości.
Wśród osób objętych zakazem opuszczania kraju jest też między innymi aresztowany w niedzielę pod zarzutem zdrady stanu były minister obrony narodowej Kim Jong Hjun, były dowódca kontrwywiadu obronnego Jeo In Hjung oraz szef sztabu generalnego sił zbrojnych gen. Park An Su, który był dowódcą stanu wojennego.
Uniknął impeachmentu
Prezydent Jun uniknął w sobotę impeachmentu, po tym jak deputowani rządzącej Partii Ludowo-Demokratycznej zbojkotowali głosowanie nad wnioskiem opozycji, opuszczając salę obrad. Agencja Yonhap informowała, że obecnych pozostało dwóch posłów PWL, Ahn Cheol-soo i Kim Yea-ji.
Głosowanie nad impeachmentem jest głosowaniem tajnym. Jak oceniała wcześniej agencja z tego powodu wśród deputowanych partii rządzącej mogłoby dojść do wyłomu. Ostatecznie wniosek został odrzucony ze względu na brak kworum.
Nakaz blokowania parlamentarzystów
Pułkownik Kim Hjun Te, dowódca 707. Batalionu Misji Specjalnych, który wszedł do parlamentu Korei Południowej po ogłoszeniu stanu wojennego przez prezydenta Jun Suk Jeola, powiedział w poniedziałek, że dostał wtedy rozkaz zablokowania deputowanym wejścia do izby, aby zapobiec głosowaniu w sprawie zniesienia środka nadzwyczajnego.
Zaznaczył, że działał na polecenie ministra obrony. Były minister obrony został aresztowany w niedzielę. Prokuratura postawiła mu zarzut zdrady stanu.
Pułkownik nazywając siebie "niekompetentnym i nieodpowiedzialnym" powiedział, że jest gotów ponieść odpowiedzialność za podjęte działania.
Mimo blokady udało się zwołać sesję parlamentu, na której zgromadziło się 190 z 300 deputowanych. Posłowie przyjęli jednomyślnie uchwałę wzywającą do zniesienia stanu wojennego. Po głosowaniu żołnierze zaczęli opuszczać parlament, a przed świtem w środę prezydent formalnie wycofał dekret.
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/SOUTH KOREA PRESIDENT OFFICE / YONHAP / HANDOUT