"Jeżeli USA utrzymają wrogą politykę wobec Pjongjangu, denuklearyzacja półwyspu nigdy nie zostanie osiągnięta"

Jak powiedział Ju Yong Chol w czasie konferencji rozbrojeniowej w Genewie, jego kraj przez ostatnie lata wstrzymywał się od testów nuklearnych i prób międzykontynentalnych pocisków balistycznych, "by budować wzajemne zaufanie ze Stanami Zjednoczonymi". Jednakże USA odpowiedziały na to dziesiątkami wspólnych ćwiczeń wojskowych z Koreą Południową na podzielonym półwyspie oraz poprzez nakładanie kolejnych sankcji gospodarczych - dodał Chol. Restrykcje te nazwał "najbardziej brutalnymi i nieludzkimi".

- Teraz stało się dla nas jasne, że USA niezmiennie przejawiają ambicje, by zablokować rozwój Korei Północnej i stłumić nasz system polityczny. W związku z tym nie widzimy powodów, by jednostronnie przestrzegać dotychczasowych porozumień, których nie uwzględniają pozostałe strony - mówił.

Jak dodał Chol, "jeżeli USA utrzymają swoją wrogą politykę wobec Pjongjangu, denuklearyzacja Półwyspu Koreańskiego nigdy nie zostanie osiągnięta". - Jeśli Stany Zjednoczone spróbują narzucać nam swoje jednostronne żądania i utrzymają sankcję, Korea Północna będzie musiała poszukać nowego rozwiązania - dodał. Agencja Reutera przypomniała, że o podjęciu bliżej nieokreślonej "nowej drogi" północnokoreański reżim ostrzegał już w grudniu, jeżeli działania USA rozminęłyby się z oczekiwaniami Pjongjangu dotyczącymi nowych negocjacji nuklearnych.

Pjongjang dał Waszyngtonowi czas do końca ubiegłego roku na zmianę stanowiska negocjacyjnego i przedstawienie nowych propozycji. Władze Korei Północnej domagają się od USA odstąpienia od polityki, która według nich polega na narzucaniu jej "bezwarunkowej denuklearyzacji". Wysocy rangą północnokoreańscy urzędnicy stwierdzili jednak, że denuklearyzacja nie jest już przedmiotem negocjacji i zagrozili, że zniosą nałożone przez siebie moratorium na testy nuklearne i testy rakiet dalekiego zasięgu.

Szef sztabu generalnego północnokoreańskich sił zbrojnych Pak Dzong Czon ostrzegł w komunikacie "wrogie siły", ze Stanami Zjednoczonymi włącznie, by nie prowokowały Pjongjangu, jeśli "chcą mieć pokój w Nowy Rok". Pak dodał, że wojska stoją w gotowości, by wprowadzić w życie "każdą decyzję przywódcy" Korei Północnej Kim Dzong Una.

W ubiegłym roku Korea Północna przeprowadziła 13 prób pocisków rakietowych krótkiego zasięgu, z czego ostatnia miała miejsce pod koniec listopada. Dwukrotnie także w grudniu przetestowała silnik na paliwo ciekłe do rakiet balistycznych dalekiego zasięgu. Eksperci oceniali te testy jako próby wywarcia nacisku na władze USA, by przed końcem roku zmieniły swoje stanowisko negocjacyjne.

Pjongjang domaga się zniesienia międzynarodowych sankcji nałożonych nań za jego zbrojenia oraz wstrzymania wszystkich wspólnych ćwiczeń wojskowych USA i Korei Południowej. Waszyngton żąda natomiast, aby najpierw podjęte zostały konkretne kroki w kierunku całkowitej, możliwej do zweryfikowania i nieodwracalnej denuklearyzacji Korei Północnej.

Do tej pory Korea Północna przeprowadziła pięć prób z bronią nuklearną. Ostatnie dwie miały miejsce w 2016 roku.