Wybory "bez wyboru". Karty nie trzeba nawet wypełniać


W Korei Północnej odbywają się w niedzielę wybory parlamentarne. Są to drugie wybory do jednoizbowego Najwyższego Zgromadzenia Ludowego, od kiedy w grudniu 2011 roku władzę w kraju po swoim ojcu objął Kim Dzong Un. Portal BBC pisze o wyborach "bez wyboru".

Wybory parlamentarne odbywają się w Korei Północnej co pięć lat. Liczące 687 członków Najwyższe Zgromadzenie Ludowe jest formalnie najwyższym organem w państwie, ale w praktyce pełni rolę fasadową. Zbiera się raz lub dwa razy do roku i jedynie zatwierdza decyzje podejmowane przez kierownictwo kraju. Jego zadania ograniczają się przede wszystkim do aprobowania budżetu, a także decyzji Partii Pracy Korei, dysponującej faktycznym monopolem władzy.

Głosowanie na Najwyższe Zgromadzenie Ludowe jest obowiązkowe od 17. roku życia i nie ma wyboru kandydatów. Jakikolwiek rodzaj sprzeciwu w tym izolowanym komunistycznym państwie, rządzonym przez dynastię Kimów, jest niespotykany – zwraca uwagę portal BBC. Frekwencja zwykle oscyluje wokół 100 proc. (w poprzednich wyborach w 2014 roku wynosiła 99,97 proc.), a zgoda na rządzący w kraju sojusz jest jednomyślna.

Partia Pracy Korei, której przewodniczącym jest Kim Dzong Un, jest największym ugrupowaniem. Kilka miejsc w Zgromadzeniu mają dwa inne ugrupowania – Socjaldemokratyczna Partia Korei i Partia Młodych Zwolenników Sekty Niebiańskiej Drogi. W praktyce nie ma jednak różnicy między tymi trzema partiami i wszystkie one zrzeszone są w Demokratycznym Froncie na rzecz Zjednoczenia Ojczyzny.

Spektakl z jednym aktorem

Jak wygląda głosowanie? Obywatele są zobowiązani okazać pełne poświęcenie rodzinie i obecnemu przywódcy. "Oznaką lojalności jest pójście wcześnie do wyborów, co oznacza, że będą długie kolejki" – mówi cytowany przez BBC News Fiodor Tertickij, znawca Korei Północnej., analityk pracujący w Seulu, stolicy Korei Południowej.

Wyborca otrzymuje kartę do głosowania z jednym tylko nazwiskiem. Nie ma nic do wypełnienia, żadnych pól do zaznaczenia. Głosujący umieszcza kartę w urnie. Jest też kabina do głosowania, w której można wypełnić kartę, ale wzbudziłoby to natychmiastowe podejrzenia – wskazują analitycy.

Gdy wyborca opuszcza lokal do głosowania, oczekuje się, że przyłączy się do grup wiwatujących na zewnątrz, aby wyrazić swoje zadowolenie z możliwości oddania głosu na mądre kierownictwo kraju – relacjonuje BBC.

Jak wyjaśnia Min Jung Li, analityk z NK News, specjalnej strony internetowej poświęconej Korei Północnej, "w mediach państwowych dzień wyborów przedstawiany jest jako wydarzenie świąteczne, z ludźmi świętującymi na zewnątrz każdego lokalu wyborczego".

Ponieważ głosowanie jest obowiązkowe, wybory pełnią też funkcję spisu ludności, aby władze mogły monitorować populację każdego okręgu wyborczego i śledzić uciekinierów, którzy mogliby zbiec do Chin – zwraca uwagę portal brytyjskiego nadawcy.

Autor: momo/adso / Źródło: PAP