Konserwatyści wygrywają w Kanadzie


Wybory parlamentarne w Kanadzie wygrała Konserwatywna Partia Kanady (CPC) premiera Stephena Harpera - wynika z pierwszych danych. Wyniki byłyby więc zgodne z przedwyborczymi sondażami. Jednak konserwatyści najprawdopodobniej nie uzyskają dostatecznej liczby mandatów, by rządzić samodzielnie.

Niepełne wyniki głosowania dają konserwatystom 144 miejsc w liczącej 308 deputowanych Izbie Gmin. W poprzednim parlamencie Konserwatywna Partia Kanady miała 127 miejsc.

Do utworzenia większościowego gabinetu niezbędne jest co najmniej 155 mandatów.

Za Konserwatywną partią Kanady ulokowali się liberałowie z Partii Liberalnej Kanady (LPC), którzy zyskaliby 70 miejsc. Następna w kolejności jest Nowa Partia Demokratyczna (NDP) z 38 miejscami oraz opowiadający się za niepodległością Quebecu Blok Quebecki (BQ) z 28 miejscami.

Lider opozycyjnej Partii Liberalnej Kanady (LPC) Stephane Dion przyznał swoją przegraną. Jednocześnie zapowiedział, że stanie na czele parlamentarnej opozycji.

Wybory przed terminem

Wtorkowe przedterminowe wybory to już trzecie głosowanie do Izby Gmin w ciągu nieco ponad czterech lat.

Premier Stephen Harper na początku września zarządził przeprowadzenie 14 października przedterminowych wyborów. Miało to wzmocnić pozycję Partii Konserwatywnej i jej funkcjonującego od 2,5 roku mniejszościowego rządu.

Przeciwnicy premiera twierdzą, że łamie on prawo, gdyż na mocy specjalnej ustawy wybory powinny się odbyć dopiero w październiku 2009 roku. Jednak Harper, którego rząd ustawę tę stworzył, argumentował że, parlament utracił zdolność do normalnego działania.

Źródło: PAP