Departament Obrony Stanów Zjednoczonych potwierdził w piątek, że USA wyślą do Polski w nadchodzących dniach dodatkowe trzy tysiące żołnierzy. Wcześniej o planach USA w związku z sytuacją narastającego napięcia wokół Ukrainy informował Reuters. Jesteśmy w każdej chwili gotowi na przyjęcie żołnierzy USA w Polsce – napisał w piątek w nocy na Twitterze minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Pentagon potwierdził w piątek wieczorem, że wyśle do Polski dodatkowe 3 tysiące żołnierzy USA. Wcześniej Agencja Reutera - powołując się na urzędników - przekazała, że będą to żołnierze z 82. Dywizji Powietrznodesantowej, a nie z sił amerykańskich w Europie.
Urzędnicy przekazali, że oczekuje się, iż żołnierze przybędą do Polski w przyszłym tygodniu. Inny przedstawiciel amerykańskich władz powiedział, że rozkaz rozmieszczenia został podpisany przez sekretarza obrony USA Lloyda Austina z upoważnienia prezydenta Joe Bidena.
Dodatkowo nadal 8500 żołnierzy USA – poza wspomnianymi trzema tysiącami - jest w stanie pogotowia, aby w razie potrzeby być gotowymi do rozmieszczenia w Europie. Siły, o których poinformował w piątek Reuters, są też osobną grupą do 1700 wojskowych już skierowanych przez Stany Zjednoczone do Polski.
"NATO jest zjednoczone, by zapewnić bezpieczeństwo wschodniej flanki. Administracja USA przyśle do Polski dodatkowe 3 tys. żołnierzy w związku z napięta sytuacją na Ukrainie. Rozmawiałem dziś o tej sprawie z sekretarzem obrony Lloydem Austinem. Jesteśmy w każdej chwili gotowi na przyjęcie żołnierzy USA w Polsce" – napisał Błaszczak.
Sytuacja wokół Ukrainy
Rosja skoncentrowała przy granicy z Ukrainą ponad 127 tysięcy żołnierzy. Ukraina i rządy państw zachodnich uważają, że ma to służyć wywarciu presji na Kijów i wspierające go stolice. Eksperci i państwa Zachodu mówią o rosnącym zagrożeniu rosyjską agresją na to państwo. Ponadto Rosja przerzuciła swoje wojska na Białoruś, gdzie rozpoczęła się w czwartek rosyjsko-białoruskie manewry Sojusznicza Stanowczość–2022.
Pod koniec ubiegłego roku Rosja sformułowała szereg żądań wobec USA i Zachodu, nazywając je "gwarancjami bezpieczeństwa". Domaga się między innymi prawnych gwarancji nierozszerzenia NATO m.in. o Ukrainę. Kraje Sojuszu wykluczyły już spełnienie tego postulatu. W przypadku niezrealizowania żądań Moskwa zapowiada kroki, w tym militarne, chociaż nie precyzuje, jakie mogłyby to być działania.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Sgt. Hunter Garcia/DVIDS