O wykryciu przez wywiad USA planu rozbudowanej rosyjskiej prowokacji, która zakłada sfabrykowanie ataku rzekomych sił ukraińskich na Rosję lub zamieszkane przez Rosjan tereny Ukrainy, sfilmowanie tej inscenizacji i posłużenie się nią jako pretekstem do ataku na Kijów poinformował w czwartek rzecznik Pentagonu John Kirby. Wcześniej informowały o tym dzienniki "Washington Post" i "New York Times".
Jak mówił rzecznik Pentagonu John Kirby, plan zakłada stworzenie drastycznego propagandowego nagrania, które zawierałoby sceny zainscenizowanych eksplozji, pokazywałoby zwłoki i aktorów grających żałobników. Dodał, że aby film wydawał się bardziej wiarygodny, ma być w nim przedstawione używane przez ukraińską armię uzbrojenie, w tym sprzęt zachodniej produkcji.
- W przeszłości byliśmy świadkami tego typu operacji ze strony Rosji, więc ważne, byśmy je dostrzegali i nagłaśniali - podkreślił Kirby.
Price o planach sfabrykowania ataków
Najważniejsze ustalenia amerykańskiego wywiadu dotyczące tej prowokacji zostały odtajnione i przekazane w ostatnich dniach władzom w Kijowie oraz europejskim sojusznikom - informuje agencja AP. Zauważa jednocześnie, że Pentagon nie przedstawił żadnych szczegółowych informacji potwierdzających przygotowywaną prowokację.
O planach sfabrykowania ataków ukraińskiego wojska i wykorzystaniu ich jako pretekstu do rosyjskiej inwazji na Ukrainę poinformował również w czwartek rzecznik Departamentu Stanu Ned Price. Dodał, że jeden z możliwych scenariuszy tych działań zakłada produkcję propagandowego wideo. Price podkreślił, że USA upubliczniają te informacje, by ujawnić zakres destabilizujących Ukrainę działań Kremla i odwieść Rosję od kontynuowania tej "niebezpiecznej kampanii".
- To jasny i szokujący dowód na niesprowokowaną agresję Rosji i jej podstępne działania mające zdestabilizować Ukrainę - napisała w odpowiedzi na przedstawione przez amerykańską administrację informacje minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Liz Truss. Dodała, że Wielka Brytania będzie nadal ujawniała rosyjskie podstępy i demaskowała propagandę Kremla, a Moskwa musi porzucić wrogie zamiary wobec swojego sąsiada i zwrócić się w stronę dyplomatycznego rozwiązania napięć z Kijowem.
Czwartkowe doniesienia przedstawicieli amerykańskiego rządu to ostatnie z serii wysuwanych przez USA i Wielką Brytanię ostrzeżeń o tym, że Rosja planuje prowokację, by uzyskać fałszywy pretekst do rozpoczęcia wojny z Ukrainą - pisze AP. Wielka Brytania informowała ostatnio o powiązanych z rosyjskim wywiadem ukraińskich politykach, którzy mogliby przy wsparciu Kremla obalić prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i zainstalować w Kijowie przychylny Moskwie rząd.
Prowokacja miałaby być pretekstem do inwazji
Wcześniej o sprawie planowanej prowokacji informowały media. "Wywiad USA uzyskał dowody na to, że Rosja opracowała zatwierdzony na najwyższych szczeblach plan stworzenia pretekstu do inwazji na Ukrainę poprzez upozorowanie ataku na rosyjskojęzyczną ludność, który zostałby przypisany siłom Ukrainy" - napisał "Washington Post", opierając się na źródłach w amerykańskiej administracji.
"Celem tej prowokacji miałoby być wywołanie oburzenia na ukraińskie władze i stworzenie pretekstu do inwazji" - dodał dziennik. Pisał, że według jego informacji przygotowania do prowokacji są zaawansowane, a władze USA jeszcze w czwartek upublicznią ustalenia wywiadu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Raport o sytuacji na granicy Rosji z Ukrainą
"Zatwierdzony w Moskwie plan zakłada, że w przypisywanym Ukrainie ataku zginą ludzie. Nie wiadomo, czy ofiary będą prawdziwe, czy pozorowane" - podał "WP" za jednym ze swoich źródeł.
"NYT" dodaje, że - według jego ustaleń - cała zainscenizowana prowokacja ma być nagrana, a film zostanie wykorzystany do "oskarżenia Ukrainy o ludobójstwo rosyjskojęzycznej ludności". "Fala wywołanego przez nagranie oburzenia usprawiedliwi rosyjski atak albo prośbę przywódców separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy o rosyjską interwencję" - wyjaśnia gazeta.
W planowaną prowokację ma być zaangażowany rosyjski wywiad
"Planowane nagranie ma być rozbudowane, zawierać drastyczne sceny, w tym ciała ofiar eksplozji i zniszczone budynki, a także fałszywy ukraiński sprzęt wojskowy, w tym nabyte od Turcji drony, oraz aktorów udających rosyjskojęzyczną ludność opłakującą zmarłych" - pisze gazeta.
"W planowaną operację ściśle zaangażowany jest rosyjski wywiad" - informuje "NYT" na podstawie swoich źródeł. Uzupełnia, że urzędnicy, którzy rozmawiali z gazetą, nie ujawnili żadnych bezpośrednich dowodów związanych z planem prowokacji ani w jaki sposób się o niej dowiedzieli, by nie narażać źródeł i metod działalności służb wywiadowczych.
"Najważniejsze ustalenia wywiadu USA zostały odtajnione, by mogły zostać zaprezentowane publicznie" - pisze "NYT". "Zaprezentowanie planu rosyjskiej prowokacji przez USA ma uniemożliwić wprowadzenie go w życie, a także przekonanie sojuszników o powadze rosyjskiego zagrożenia" - dodaje dziennik.
Obie gazety zaznaczają, że odkryty przez amerykańskie służby plan prowokacji jest powiązany z szerszymi działaniami dezinformacyjnymi Kremla, a także z planami innych agresywnych posunięć wobec Ukrainy, jak chociażby ujawniony przez wywiad Wielkiej Brytanii zamiar zainstalowania w Kijowie przychylnego Moskwie rządu.
Źródło: PAP