W Rosji w pobliżu granic z Ukrainą pojawiło się wiele nowych miejsc rozmieszenia w terenie czołgów, sprzętu i żołnierzy - wynika ze zdjęć satelitarnych amerykańskiej firmy Maxar opublikowanych w niedzielę.
"Te nowe ruchy reprezentują zmianę schematu wcześniej obserwowanych rozmieszczeń grup bojowych (czołgów, transporterów opancerzonych, artylerii i sprzętu pomocniczego)" - stwierdził Maxar w komunikacie.
Jak pisze Reuters, szefowie Maxara dodali, że zdjęcia wskazują na "zwiększoną wojskową gotowość" rosyjskich jednostek. Agencja podkreśla jednak, że nie była w stanie niezależnie zweryfikować zdjęć opublikowanych przez tę prywatną, amerykańską firmę.
Według Maxara, od 13 lutego w okolicach rosyjskiego garnizonu blisko miejscowości Sołoty stwierdzono przybycie w kilku turach żołnierzy i sprzętu. Zdjęcia opublikowane w niedzielę wskazują, że większości oddziałów bojowych już tam nie było. Nie podano, gdzie mogły się przemieścić.
Wiele śladów ciężkiego sprzętu pozostawionych w śniegu zwraca uwagę na duży ruch w ostatnim czasie - dodała firma.
Sprzęt wojskowy został ulokowany również na wschód miasta Wałujki, zaledwie 15 km od granicy z Ukrainą, w regionie Rosji sąsiadującym od północy z Donbasem.
Inne zdjęcia wskazują na pojawienie się w terenie nowych jednostek na północny zachód od Biełgorodu, z którego trasa prowadzi przez granicę do oddalonego o niespełna 100 km ukraińskiego Charkowa.
- Według stanu obecnego, w ani jednym miejscu, w którym otoczono Ukrainę, nie jest sformowana grupa uderzeniowa Rosji - podkreślał w niedzielę minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow, cytowany przez portal Ukraińska Prawda. Dodał, że według niego "nieodpowiednim jest mówienie, że jutro czy pojutrze będzie atak", choć - jak przyznał - nie oznacza to jednak, że nie ma zagrożenia - wskazał.
Źródło: Reuters, PAP