Izraelskie naloty na Strefę Gazy "mogą zostać uznane za zbrodnie wojenne". "Palestyńczycy również mają prawa"

Źródło:
PAP

Jeżeli okaże się, że izraelskie naloty na Strefę Gazy nieproporcjonalnie wpływały na ludność cywilną, ataki te mogą zostać uznane za zbrodnie wojenne - oświadczyła w czwartek Wysoka Komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw Praw Człowieka (UNHCHR) Michelle Bachelet. W trwającej 11 dni kolejnej odsłonie konfliktu między Hamasem a Izraelem śmierć poniosło 260 osób, w tym 248 Palestyńczyków, a około 2 tysiące ludzi zostało rannych.

Przemawiając na otwarciu specjalnego posiedzenia Rady Praw Człowieka ONZ, Wysoka Komisarz Michelle Bachelet podkreśliła, że ataki rakietowe Hamasu na Izrael były prowadzone na oślep, bez odróżnienia obiektów cywilnych od wojskowych, co stanowiło wyraźne naruszenie międzynarodowego prawa humanitarnego.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Mówiąc o izraelskich nalotach na Strefę Gazy, zaznaczyła z kolei, że spowodowały one śmierć i obrażenia licznych cywilów i rozległe zniszczenia infrastruktury cywilnej, w tym budynków mieszkalnych, placówek międzynarodowych organizacji humanitarnych, obiektów służby zdrowia i biur medialnych.

- Mimo zapewnień Izraela, że wiele z tych budynków było zajmowanych przez grupy zbrojne lub były one używane do celów militarnych, nie widzieliśmy dotyczących tego dowodów - mówiła Bachelet. - Nie ma wątpliwości, że Izrael ma prawo do obrony swoich obywateli i mieszkańców. Jednak Palestyńczycy również mają prawa. I są to te same prawa - podkreśliła.

11 dni krwawych starć, ponad 500 ofiar

W trwającej 11 dni kolejnej odsłonie konfliktu między Hamasem a Izraelem śmierć poniosło 260 osób, w tym 248 Palestyńczyków, a około 2 tysięcy ludzi zostało rannych.

W ciągu półtora tygodnia starć palestyńskie bojówki wystrzeliły w stronę Izraela łącznie ponad 4 tysięcy pocisków, niemal tyle samo co podczas wojny w 2014 roku w czasie 50 dni walk. Izraelskie wojsko twierdzi, że jego ostatnia operacja w Strefie Gazy zadała ciężki cios hamasowskiej infrastrukturze, a 90 procent wszystkich pocisków docierających do Izraela zostało przechwyconych przez Żelazną Kopułę. Jednak izraelscy urzędnicy przyznają, że nie byli w stanie powstrzymać ciągłego ostrzału rakietowego.

Przy egipskim pośrednictwie udało się wynegocjować zawieszenie broni między Izraelem a radykalną organizacją palestyńską Hamas. We wtorek region odwiedził sekretarz stanu USA Antony Blinken w celu przeprowadzenia rozmów z izraelskimi, palestyńskimi, egipskimi i jordańskimi przywódcami.

Autorka/Autor:momo/kg

Źródło: PAP