Wojsko nie sprecyzował,o ilu dokładnie ludzi ruszyło na poligon. Służby prasowe rosyjskiego wojska posługują się jedynie zwrotem "ponad 250". 50 z nich ma mieć po raz pierwszy styczność ze spadochronami.
Gotowość musi być
Ćwiczenia mają być częścią "jesiennej fazy szkolenia wojsk powietrznodesantowych". Żołnierze będą skakać ze spadochronami ze śmigłowców transportowych Mi-8 "o różnych porach dnia i nocy". Na ziemi mają doskonalić "przeprowadzanie działań dywersyjnych na celach strategicznych". Ci, którzy nie mieli jeszcze styczności ze spadochronami, mają najpierw ćwiczyć skoki na specjalnych symulatorach, a dopiero później wyskakiwać ze śmigłowców.
Ćwiczenia nad Morzem Kaspijskim są relatywnie małe, w porównaniu do niedawno zakończonych Wostok-2014 na Dalekim Wschodzie Rosji, gdzie z koszarów ruszono około 150 tysięcy ludzi. Skoki 250 żołnierzy z Flotylli Kaspijskiej potwierdzają jednak tezę o znacząco zwiększonej aktywności rosyjskiego wojska.
W porównaniu do jeszcze dekady temu, obecnie kładziony jest znacznie większy nacisk na trening. Praktycznie bez przerwy w którejś części Rosji trwają większe lub mniejsze ćwiczenia. Zwiększenie gotowości bojowej to jeden z priorytetowych celów postawionych przed rosyjskim wojskiem przez Władimira Putina.
Autor: mk / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru