Kochanek wrócił do kochanki. MSZ Rosji powitało Krym wierszem

Wiersz SImonowa z frontów II wojny światowej odnalazł drugie życieFacebook/MSZ Rosji

MSZ Rosji opublikowało na swoim profilu na Facebooku wiersz Konstantina Simonowa "Czekaj mnie". Utwór pojawił się w niedzielę późnym wieczorem. Poemat recytowany często przez radzieckich żołnierzy na frontach II wojny światowej sugeruje dość jednoznacznie, że tą czekającą jest Rosja, a tym, który prosi o oczekiwanie - Krym. W niedzielę w końcu kochanek wrócił do kochanki.

Gdy w niedzielny wieczór w Symferopolu było już wiadomo, że referendum przebiegło po myśli Kremla oraz Rosjan żyjących na Krymie, któryś z urzędników w rosyjskim MSZ wpadł w czułe tony i postanowił przypomnieć wiersz Simonowa.

"Czekaj mnie", list poetycki napisany przez ówczesnego korespondenta wojennego opisującego życie sowieckiej braci walczącej w okopach z Niemcami w latach 1941-1945, przypomina wezwanie kochanka do kochanki. W czasie wojny ten swoisty monolog był prośbą płynącą od żołnierza w kierunku jego ukochanej, która została w domu. W 2014 roku jest najwyraźniej alegorią powracającego na łono Matki-Rosji Krymu.

Ukraińcy muszą mieć nadzieję, że nie jest alegorią powracającej na łono ZSRR całej Ukrainy.

W lutym minęło dokładnie 60 lat, od kiedy Nikita Chruszczow, I sekretarz KC Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego i premier ZSRR, podarował Ukrainie związany z Rosją od kilkuset lat Krym. Gdy Chruszczow czynił ten gest Ukraina była częścią ZSRR i "transfer" Krymu z republiki rosyjskiej do ukraińskiej nie miała wielkiego znaczenia.

Autor: adso/jk / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Facebook/MSZ Rosji

Tagi:
Raporty: