Szefowie MSZ Ukrainy, Rosji, Francji i Niemiec, którzy rozmawiali w piątek telefonicznie, zaapelowali o powrót do rozmów ws. uregulowania konfliktu na Ukrainie oraz o "jak najszybsze zwołanie grupy kontaktowej" - poinformowały resorty spraw zagranicznych Niemiec i Rosji.
Ministrowie Pawło Klimkin, Siergiej Ławrow, Laurent Fabius i Frank-Walter Steinmeier chcą natychmiastowego zwołania grupy kontaktowej, w której skład wchodzą przedstawiciele Kijowa, Moskwy oraz OBWE. Ostatnie jej spotkanie odbyło się 24 grudnia w Mińsku.
Wzajemne oskarżenia
Mimo zawieszenia broni na Ukrainie dochodzi do przemocy, zaplanowane na 26 grudnia kolejne spotkanie grupy kontaktowej nie odbyło się, a strony konfliktu obwiniają się wzajemnie o torpedowanie rozmów pokojowych - przypomina AFP.
Klimkin napisał na swym koncie na Twitterze, że o przebiegu rozmów z pozostałymi ministrami poinformował prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę. Dodał też, że wspólnie z Ławrowem, Fabiusem i Steinmeierem "przygotowuje Astanę". W stolicy Kazachstanu, Astanie, 15 stycznia odbędzie się spotkanie Poroszenki z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i z prezydentami Francji i Rosji, Francois Hollande'em i Władimirem Putinem.
Kruchy rozejm
Również w piątek rzecznik ukraińskiej armii Andrij Łysenko poinformował, że "w ciągu ostatnich 24 godzin zabity został jeden żołnierz ukraiński, a pięciu zostało rannych". Dodał też, że siły ukraińskie zniszczyły dron, który przelatywał nad okolicami Doniecka. W ubiegłym tygodniu władze ukraińskie i separatyści dokonali wymiany wielu jeńców, co zostało uznane za krok w kierunku deeskalacji konfliktu. Od września w strefie konfliktu obowiązuje rozejm, który jednak jest systematycznie naruszany.
Autor: asz\mtom\kwoj / Źródło: PAP