Do 150 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych po przerwaniu tamy w kopalni rudy żelaza Corrego do Feijao w stanie Minas Gerais w Brazylii - poinformowały w środę lokalne władze. 182 osoby są uważane za zaginione.
Przerwanie tamy znajdującej się w pobliżu miejscowości Brumadinho we wschodniej Brazylii nastąpiło w piątek 25 stycznia wczesnym popołudniem. Wskutek zniszczenia konstrukcji uwolniona została ogromna ilość szlamu i błota, które pokryły okolicę i zmusiły do ewakuacji mieszkańców z rejonów położonych w sąsiedztwie kopalni.
Całkowicie zalana została znajdująca się w części administracyjnej kopalni stołówka, w której wielu górników spożywało wówczas posiłek. To oni stanowią największą grupę wśród zaginionych.
Władze poinformowały, że na zalanych terenach od 26 stycznia nikt nie został znaleziony żywy. Służby ratownicze zaprzeczyły jednak pogłoskom, że akcja ratunkowa wkrótce zostanie zakończona.
Strach przed katastrofą epidemiologiczną
Służby sanitarne obawiają się katastrofy epidemiologicznej. Szlam i błoto dostały się do rzeki Paraopeba, z której korzystali mieszkańcy wielu okolicznych gmin.
Kopalnia Corrego do Feijao należy do koncernu Vale SA, który jest największym producentem rudy żelaza na świecie. We wtorek, władze poinformowały o aresztowaniu pięciu osób, które podejrzane są o sfałszowanie wyników przeprowadzonej kontroli bezpieczeństwa tamy, dzięki czemu mogła być ona dalej użytkowana.
Autor: tmw / Źródło: PAP