Katastrofa samolotu w Orlando
aptn
Dwie osoby nie żyją, a trzy są poważnie ranne po tym, jak mały samolot runął na jeden z domów na przedmieściach Orlando w USA. Pilot próbował awaryjnie lądować.
Na miejscu od razu wybuchł pożar, który błyskawicznie przeniósł się na sąsiedni budynek. Troje ludzi, w tym dziesięcioletni chłopiec z poważnymi oparzeniami trafili do szpitala. Mają poparzone do 90 procent powierzchni ciała.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: aptn