"Irańczycy będą musieli coś zrobić, żeby zachować twarz"

[object Object]
Kasem Sulejmani zginął w Bagdadzietvn24
wideo 2/14

- Tak naprawdę, gdyby proporcjonalnie Irańczycy chcieli odpowiedzieć na to, co zrobili Amerykanie, zaprowadziłoby to ich na skraj bezpośredniego konfliktu zbrojnego ze Stanami Zjednoczonymi. Wydaje mi się, że Teheran będzie chciał tego uniknąć - mówił w sobotę w TVN24 Krzysztof Strachota z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Kasem Sulejmani, jeden z najpotężniejszych irańskich generałów, zginął w amerykańskim ataku w Bagdadzie

Irańskie reakcje na atak

Irackie reakcje na atak

Krzysztof Strachota z Ośrodka Studiów Wschodnich mówił w sobotę w TVN24 o możliwej reakcji Iranu na śmierć generała Kasema Sulejmaniego.

"Konflikt amerykańsko-irański wyeskalował na bardzo wysoki poziom"

Zdaniem Strachoty, odpowiedź Teheranu może być ostra, ale niekoniecznie tak ostra, jak sądzą niektórzy eksperci.

- Konflikt amerykańsko-irański wyeskalował na bardzo wysoki poziom - wyjaśniał. - Tak naprawdę gdyby proporcjonalnie Irańczycy chcieli odpowiedzieć na to, co zrobili Amerykanie, zaprowadziłoby to ich na skraj bezpośredniego konfliktu zbrojnego ze Stanami Zjednoczonymi.

Jak mówił, wydaje się, że będą chcieli tego uniknąć. - Nie sądzę, żeby to była faktycznie odpowiedź przy użyciu wszystkich dostępnych przez Irańczyków środków - dodał. - Będą musieli coś zrobić, żeby zachować twarz, żeby pokazać, że nie sparaliżowało ich to, co się dzieje, ale niekoniecznie to musi być wypalenie ze wszystkich armat, które mają.

Ocenił w kontekście zbliżających się wyborów w USA, że na tym etapie kampanii tego typu stanowcze działanie Donalda Trumpa spotka się z uznaniem Amerykanów, "zwłaszcza jeśli nie będzie się wiązało z wysłaniem tysięcy żołnierzy na nową wojnę".

- Obawa Irańczyków przed tym, żeby nie przeholować z Amerykanami daje Trumpowi szansę, że nie będzie musiał tego robić - dodał.

Zaznaczył jednak, że do wyborów zostało kilka miesięcy i wiele może się wydarzyć.

Śmierć irańskiego generała

Kasem Sulejmani i Abu Mahdi al-Muhandis, założyciel proirańskiej milicji irackiej Kataib Hezbollah, zostali w nocy z czwartku na piątek zabici na lotnisku w Bagdadzie w ostrzale rakietowym sił USA.

Ataku dokonano z użyciem dronów. Zginęło łącznie osiem osób, a dziewięć zostało rannych.

KIM BYŁ KASEM SULEJMANI? >

Jak podaje Reuters, powołując się na anonimowych amerykańskich urzędników, Stany Zjednoczone wyślą na Bliski Wschód prawie 3 tysiące dodatkowych żołnierzy z 82. Dywizji Powietrznodesantowej jako odpowiedź na rosnące zagrożenia dla amerykańskich sił w regionie. Informatorzy agencji przekazali, że żołnierze dołączą do 750-osobowych sił, które zostały wysłane przez Waszyngton do Kuwejtu na początku tego tygodnia.

Potencjał militarny krajów Bliskiego WschoduMaciej Zieliński , Adam Ziemienowicz | PAP
Cała rozmowa z Krzysztofem Strachotą
Cała rozmowa z Krzysztofem Strachotątvn24

Autor: mart//plw / Źródło: TVN24, PAP, Reuters

Tagi:
Raporty: