Demokratyczna Republika Konga - 11. największe państwo świata - przywróciła karę śmierci za zdradę i bandytyzm. Decyzja ta znosi zakaz jej wykonywania wprowadzony w 2003 roku. Według Amnesty International na Afrykę Wschodnią i Południową "w obliczu nieefektywnego i nieskutecznego systemu wymiaru sprawiedliwości" w tym jednym z największych krajów Afryki, "wielu niewinnym ludziom grozi teraz egzekucja".
Przywrócenie kary śmierci ma na celu "uwolnienie armii naszego kraju od zdrajców i ograniczenie wzrostu liczby aktów terroryzmu i miejskiego bandytyzmu skutkujących śmiercią" - napisał minister sprawiedliwości w wydanym oświadczeniu. Jako powód przywrócenia kary śmierci podawano przykłady "współpracy z wrogiem" aresztowanych w ostatnich tygodniach senatorów, członków parlamentu i wojskowych.
Decyzja w tej sprawie została podjęta przez tamtejszy rząd 9 lutego. Zgodnie z przepisami, kara śmierci może zostać nałożona w przypadku zbrodni wojennych, zbrodni przeciwko ludzkości, szpiegostwa, rebelii i spisku o charakterze przestępczym.
Na wschodzie Demokratycznej Republiki Konga mająca prawie 100 milionów mieszkańców i będąca drugim najwiekszym krajem Afryki oraz 11. największym na świecie, na graniczących z Rwandą i Ugandą terenach bogatych w minerały, od ponad dwóch lat trwają walki wojsk rządowych z rebeliancką Kongijską Armią Rewolucyjną, znaną jako M23 (Ruch 23 Marca).
"W obliczu nieefektywnego i nieskutecznego systemu wymiaru sprawiedliwości, który sam prezydent Felix Tshisekedi określił jako 'chory', przerażające posunięcie rządu oznacza, że wielu niewinnym ludziom grozi teraz egzekucja. Jest to jeszcze bardziej niepokojące, biorąc pod uwagę trwające represje wobec przeciwników politycznych, obrońców praw człowieka i dziennikarzy" - podkreślił Tigere Chagutah, dyrektor regionalny Amnesty International na Afrykę Wschodnią i Południową. W ten sposób odniósł się do decyzji rządu Demokratycznej Republiki Konga.
Kara śmierci w krajach Afryki
Demokratyczna Republika Konga wraca do kary śmierci, podczas gdy wiele państw kontynentu z niej rezygnuje. W lutym br. jej zniesienie ogłosił rząd Zimbabwe. Najpoważniejsze przestępstwa będą tam teraz karane długimi wyrokami więzienia. Ostatnią egzekucję w tym kraju wykonano w 2005 roku.
W tym roku również Zambia i Republika Środkowoafrykańska ogłosiły zamiar zniesienia kary śmierci.
W lipcu 2023 roku zniesienie kary śmierci za pospolite przestępstwa wprowadziła Ghana, która nie sięgała po nią przez minionych 30 lat.
Dotychczas 22 członkowskie kraje Unii Afrykańskiej zniosły karę śmierci za wszystkie przestępstwa, a jeden za przestępstwa pospolite. W 2021 roku tylko cztery kraje tej organizacji przeprowadziły egzekucje: Botswana, Egipt, Somalia i Sudan Południowy.
Siedemnaście krajów afrykańskich uważa się za państwa "de facto abolicjonistyczne", czyli takie, w których nie przeprowadzono egzekucji w ciągu 10 lat. W grupie tych państw jest Kenia. Rząd w Nairobi wciąż formalnie utrzymuje karę śmierci przez powieszenie, ale w Kenii nie przeprowadza się egzekucji od 1987 roku, kiedy dwie osoby zostały stracone za próbę obalenia prezydenta Daniela Moi w 1982 roku.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock