- Radzimy wam wycofać się, zanim spotka was katastrofa. Radzę wam uziemić wasze samoloty i rozmawiać z narodem libijskim - powiedział Muammar Kaddafi przemawiając przez telefon do tysięcy swoich zwolenników zebranych w Trypolisie.
Dyktator zagroził atakami w Europie, jeśli NATO nie przerwie swej operacji libijskiej. - Możemy zdecydować, że potraktujemy was w podobny sposób - powiedział. - Jeśli podejmiemy taką decyzję, możemy również przenieść walkę do Europy - stwierdził. Zwolennicy Kaddafiego, zebrani na Placu Zielonym w Trypolisie, machali libijskimi flagami i unosili portrety przywódcy, którego siły walczą z powstańcami.
Możemy zdecydować, że potraktujemy was w podobny sposób. Jeśli podejmiemy taką decyzję, możemy również przenieść to walkę do Europy Muammar Kaddafi
Libia już udowodniła, że jest zdolna do terroryzmu. Najbardziej spektakularny akt terroru nastąpił w 1988 r. Wtedy to w zamachu na samolot PanAm nad szkocką miejscowością Lockerbie zginęło 270 osób, w większości Amerykanie - 259 osób na pokładzie i 11 na ziemi.
Potępił nakaz aresztowania
Libijski dyktator potępił też w swym telefonicznym przemówieniu nakaz aresztowania go, wydany w poniedziałek przez Międzynarodowy Trybunał Karny.
W poniedziałek MTK wydał nakazy aresztowania Kadafiego, jego syna Saifa al-Islama i szefa wywiadu libijskiego Abdullaha al-Senussiego, zarzucając im zbrodnie przeciwko ludzkości. Zdaniem prokuratorów, ponoszą oni odpowiedzialność za ofiary śmiertelne wśród cywilnych demonstrantów, którzy powstali w lutym przeciwko 41-letnim rządom Kadafiego.
Od wybuchu w połowie lutego rewolty w Libii zginęły, według prokuratora MTK, tysiące ludzi. Według ONZ około 750 tysięcy osób uciekło przed przemocą ze swoich miejsc zamieszkania.
Źródło: PAP