Kadafi przyjął terrorystę z Lockerbie


Przywódca Libii przyjął zwolnionego ze szkockiego więzienia zamachowca z Lockerbie - Abdelbaseta Alego al-Megrahiego. Podczas katastrofy samolotu PanAm zginęło w 1988 roku 270 osób. Al-Megrahi w 2001 roku za udział w zamachu został skazany na dożywocie. Teraz zwolniono go "ze względu na stan zdrowia".

Jeszcze w piątek, kiedy w Trypolisie zorganizowano mu godne bohatera przyjęcie, władze Libii zostały skrytykowane przez Biały Dom i szefa brytyjskiej dyplomacji Davida Milibanda.

Ten krok leżał w interesach stosunków między naszymi dwoma krajami (...) i z pewnością pozytywnie wpłynie na strefy współpracy między nami. Muammar Kadafi

Decyzja humanitarna, czy polityczna?

Oficjalnym powodem zwolnienie z więzienia al-Megrahiego były względy humanitarne - Libijczyk jest nieuleczalnie chory na raka i zostało mu około trzech miesięcy życia. Jednak skutki zwolnienia rozciągają się na sferę wielkiej polityki i międzynarodowych interesów - Kadafi dziękując Brytyjczykom za zwolnienie zamachowca zasugerował, iż ten krok przyczyni się do rozszerzenia stosunków libijsko-brytyjskich.

- Ten krok leżał w interesach stosunków między naszymi dwoma krajami (...) i z pewnością pozytywnie wpłynie na strefy współpracy między nami - powiedział przywódca Libijczyków. Syn Kadafiego Saif al-Islam ocenił, że zwolnienie al-Megrahiego było związane z lukratywnymi kontraktami.

Libijski przywódca porównał zwolnienie swojego rodaka z odesłaniem do kraju przez Libię w 2007 r. pięciu bułgarskich pielęgniarek, skazanych w związku z oskarżeniem o rozmyślne zarażanie libijskich dzieci wirusem HIV.

USA przeciwne zwolnieniu

Biały Dom oznajmił w czwartek, że z wielką przykrością przyjął decyzję o uwolnieniu Megrahiego. Sekretarz stanu USA Hillary Clinton dzwoniła do szkockiego ministra, nalegając, by tego nie czynił.

Później prezydent USA Barack Obama ocenił, że entuzjastyczne przyjęcie zamachowca z Lockerbie, Abdelbaseta Alego al-Megrahiego, w Libii było "wysoce niewłaściwe". Natomiast rzecznik Białego Domu Robert Gibbs oświadczył, że gorące powitanie Libijczyka w kraju było "skandaliczne i niesmaczne".

Rodziny Amerykanów, którzy zginęli w katastrofie samolotu PanAm, zamierzają we wrześniu demonstrować w Nowym Jorku, nie dopuszczając do wygłoszenia przez Kadafiego planowanego przemówienia na forum Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych.

Kadafi po zamachach terrorystycznych w USA z 11 września 2001 roku odciął się od terroryzmu, potem zaś uznał odpowiedzialność swego rządu za tragedię nad Lockerbie i wypłacił odszkodowania rodzinom ofiar.

Źródło: PAP