Specjalny wysłannik ONZ do Birmy Ibrahim Gambari spotkał się w niedzielę z przywódczynią opozycji birmańskiej Aung San Suu Kyi. Nie wiadomo na pewno, czy doszło do spotkania z szefem junty, generałem Than Shwe.
Misja Gambari'ego polega na próbie przekonania birmańskich wojskowych do pokojowego rozwiązania kryzysu politycznego w kraju. Pani Aung San Suu Kyi została przewieziona do Domu Gości Państwowych w Rangunie, gdzie przez 90 minut rozmawiała z oenzetowskim wysłannikiem. Nie znane są żadne szczegóły tej rozmowy.
Spotkanie to uważa się z ustępstwo ze strony birmańskich władz, które trzymają przywódczynię opozycji w areszcie domowym od maja 2003 roku.
Dyplomaci przypuszczają, że Gambari prawdopodobnie złożył również wizytę szefowi junty, Thanowi Shwe, bo tylko on mógł wydać zgodę na spotkanie z Suu Kyi. Nie jest to jednak informacja potwierdzona.
Agencja ds. wyżywienia przy ONZ poinformowała dziś także, że junta zgodziła się na dostawy żywności dla Birmy. - Chcemy, aby pan Gambari pozostał tutaj tak długo, aż rozpocznie się proces pojednania narodowego. Powinien mieć tak dużo czasu, ile potrzebuje - mówi brytyjski ambasador w Birmie Mark Canning.
W Birmie od ponad półtora tygodnia trwają masowe protesty przeciwko pogorszeniu się warunków życia po sierpniowych drastycznych podwyżkach cen paliw. Demonstranci, wśród nich mnisi buddyjscy, domagają się też powrotu demokracji w kraju rządzonym od 45 lat przez kolejne wojskowe junty.
Wojskowe władze kraju zastosowały wobec Suu Kyi "areszt ochronny" po zamieszkach na północy Birmy w 2003 r. 62-letnia opozycjonistka stała się znana na świecie w 1991 roku, po tym jak otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla. Kierowana przez Suu Kyi Narodowa Liga na rzecz Demokracji odniosła miażdżące zwycięstwo w wyborach do parlamentu w 1990 roku, ale wojsko nie przekazało jej władzy; zamiast tego nadal prześladowało i więziło działaczy Ligi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: aptn