Dostarczymy Ukrainie bardziej zaawansowane systemy rakietowe i bardziej precyzyjną amunicję - zadeklarował prezydent USA Joe Biden w tekście opublikowanym na łamach "New York Timesa". Jak zapowiedział Biały Dom, nowy pakiet pomocy wojskowej będzie opiewał na 700 mln dolarów i zawierał m.in. system artylerii rakietowej HIMARS, śmigłowce i radary. Ukraińcy zobowiązali się do nieużywania rakiet do ataków na terytorium Rosji - zaznaczono.
"Działamy szybko, by wysyłać Ukrainie znaczącą ilość broni i amunicji, aby mogła ona walczyć na polu bitwy i być w najsilniejszej możliwej pozycji przy stole negocjacyjnym" - napisał prezydent USA Joe Biden na łamach "New York Timesa".
"Dlatego zdecydowałem, że dostarczymy Ukraińcom bardziej zaawansowane systemy rakietowe i amunicję, która umożliwi im bardziej precyzyjne uderzanie w kluczowe cele na polu bitwy na Ukrainie" - napisał prezydent.
Podkreślił, że pomoc USA w tej kwestii będzie kontynuowana, a elementami "zaawansowanego uzbrojenia" przekazywanego Ukrainie będą pociski przeciwczołgowe Javelin, pociski rakietowe Stinger, "potężna artyleria, precyzyjne systemy rakietowe, radary, drony, helikoptery Mi-17 i amunicja".
USA przekażą Ukrainie systemy HIMARS
Jak wyjaśnili podczas telefonicznej konferencji prasowej wysocy rangą przedstawiciele Białego Domu, chodzi o systemy artylerii rakietowej HIMARS wraz z rakietami o zasięgu ok. 80 km. Jeden z urzędników zaznaczył przy tym, że Ukraińcy dali USA gwarancję, że nie użyją nowych systemów do uderzenia na terytorium Rosji.
Według Białego Domu nowy, jedenasty już pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy będzie wart łącznie 700 mln dol. i oprócz HIMARS będzie zawierał również m.in. radary obrony powietrznej, radary przeciwartyleryjskie, śmigłowce, amunicję oraz części do haubic M777 i dodatkowe pociski przeciwpancerne Javelin. Pakiet ma zostać szczegółowo zaprezentowany w środę.
Biden: naród ukraiński zainspirował świat
W tekście w "NYT" Biden zapowiedział również, że nie będzie naciskał na Ukrainę, by czyniła ustępstwa na rzecz Rosji. "Nie będę naciskał na ukraiński rząd - prywatnie ani publicznie - by czynił jakiekolwiek ustępstwa terytorialne. To byłoby niesłuszne i sprzeczne z ugruntowanymi zasadami" - napisał Biden.
Jak dodali urzędnicy Białego Domu, administracja jest zdania, że jeśli Rosja nie zapłaci wysokiej ceny za swoją agresję, mogłoby to zachęcić inne kraje do podbojów i podporządkowywania sobie innych krajów i w efekcie zniszczyć powojenny porządek.
Prezydent USA podkreślił, że "naród ukraiński zaskoczył Rosję i zainspirował świat swoim poświęceniem, hartem i sukcesami na polu walki". "Cel Ameryki jest prosty: chcemy demokratycznej, niepodległej, niezależnej i prosperującej Ukrainy mającej środki odstraszania i obrony przed kolejną agresją" - dodał.
Napisał, że spotkał się z ukraińskimi uchodźcami w Polsce - "kobietami i dziećmi, które nie były pewne, jak będzie wyglądało ich życie i czy ich ukochani, którzy zostali w Ukrainie sobie poradzą". Zaznaczył, że każdego, kto ma sumienie porusza obraz zniszczenia i tragedii.
Biden zapowiedział również, że będzie kontynuował wzmacnianie wschodniej flanki NATO. Dodał też, że mimo retorycznego "wymachiwania nuklearną szabelką" nie ma jak dotąd żadnych przesłanek mówiących o użyciu broni jądrowej przez Rosję. Przestrzegł jednocześnie, że taki ruch - "na jakąkolwiek skalę" - pociągnąłby za sobą "ciężkie konsekwencje".
Równocześnie prezydent Stanów Zjednoczonych wyraźnie podkreślił, że NATO "nie dąży do wojny" z Rosją i "tak długo jak Stany Zjednoczone i nasi sojusznicy nie zostaną zaatakowani, nie będziemy bezpośrednio zaangażowani w konflikt - czy to przez wysyłanie amerykańskich żołnierzy na Ukrainę, czy poprzez ataki na rosyjskie siły". "Nie chcemy przedłużać wojny tylko po to, by zadawać ból Rosji" - dodał.
"Władimir Putin nie spodziewał się tego stopnia zjednoczenia i siły naszej odpowiedzi. Mylił się. Jeśli oczekuje, że zachwiejemy się lub podzielimy w nadchodzących miesiącach, myli się równie mocno" - zakończył prezydent USA.
Źródło: PAP, "New York Times"
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/@mblaszczak