"Jestem tu po ostateczne porozumienie". Minister wrócił z bratem prezydenta


Teoretycznie rozmowy ws. irańskiego atomu powinny skończyć się dziś, ale nikt nie łudzi się, że tak będzie. Do Wiednia tymczasem wrócił szef MSZ Iranu, a towarzyszy mu m.in. Hosejn Ferejdun, brat i kluczowy doradca prezydenta Hasana Rowhaniego. Mohammad Dżawad Zarif oznajmił, że przyleciał po "ostateczne porozumienie" ws. programu atomowego Teheranu i jest ono osiągalne.

Mohammad Dżawad Zarif wyleciał z Iranu, dokąd wrócił w niedzielę na konsultacje, w towarzystwie Aliego Akbara Salehiego, szefa Irańskiej Agencji Energii Atomowej i Ferejduna, który uważany jest za jednego z bardziej, jeśli nie najbardziej zaufanego człowieka Rowhaniego, choćby z tego względu, że jest jego bratem (Rowhani to przybrane nazwisko znaczące mniej więcej "duchowy" lub "duchowny").

Ferejdun jak i Salehi brali udział w poprzedniej rundzie negocjacji zakończonej w kwietniu w Lozannie wstępnym porozumieniem. Salehi trafił jednak krótko potem do szpitala w poważnym stanie i od tej pory nie brał udziału w dalszych rozmowach. Przylot obu do Wiednia można interpretować jako fakt, że rozmowy są bardzo zaawansowane i bliskie końca lub też wręcz przeciwnie.

Porozumienie "osiągalne"

- Jestem tu po ostateczne porozumienie i myślę, że możemy (je osiągnąć) - oznajmił dziennikarzom Zarif, pytany o wcześniejsze rozmowy z sekretarzem stanu USA Johnem Kerry przeprowadzone w weekend oznajmił, że były one "dobre".

We wcześniejszym wywiadzie dla irańskiej telewizji państwowej Zarif oświadczył, że negocjacje z mocarstwami "wkroczyły w delikatną fazę", a ich postęp będzie potrzebował "politycznej woli" i "dużo pracy". - Jedyne porozumienie, które może przetrwać i być akceptowalne dla narodu irańskiego, to porozumienie zrównoważone i uczciwe - dodał Zarif.

Zostaną po 30 czerwca

Rzecznik Białego Domu Josh Earnest powiedział w poniedziałek, że amerykańscy negocjatorzy pozostaną w Wiedniu w celu dalszych rozmów. Negocjacje przedłużą się poza pierwotnie ustalony termin końcowy, którym był 30 czerwca. W poniedziałek trwały rozmowy na poziomie ekspertów, przed powrotem do Wiednia negocjatorów politycznych. Negocjacje z Iranem prowadzone przez grupę 5+1 (USA, Chiny, W. Brytanię, Francję, Rosję oraz Niemcy) dotyczą programu nuklearnego rozwijanego przez Teheran. Państwa zachodnie obawiają się, że wbrew irańskim deklaracjom program ten służy także celom wojskowym. Spory wokół programu doprowadziły do nałożenia międzynarodowych sankcji na Iran. Obecne rozmowy mają doprowadzić do trwałego porozumienia, którego elementem będą gwarancje, iż irański program będzie miał cywilny charakter; w zamian zniesione zostaną szkodliwe dla irańskiej gospodarki sankcje. To ostateczne porozumienie strony zamierzały zawrzeć do 30 czerwca. Jednak podczas rundy rozmów w miniony weekend w Wiedniu zgodziły się na wydłużenie tego terminu. W negocjacjach utrzymują się duże rozbieżności.

Autor: mtom / Źródło: reuters, pap

Tagi:
Raporty: