Jest kandydat na premiera. Opozycja protestuje

Setki tysięcy zwolenników Fideszu wyszły na ulicę
Setki tysięcy zwolenników Fideszu wyszły na ulicę
REUTERS\PAP\EPA
Setki tysięcy zwolenników Fideszu wyszły na ulicęREUTERS\PAP\EPA

Węgierska Partia Socjalistyczna (MSZP) nominowała na stanowisko szefa rządu Gordona Bajnaja. Na bezpartyjnego ministra finansów głosowało 93 proc. delegatów specjalnie zwołanego kongresu partii. W tym samym czasie w Budapeszcie kilkadziesiąt tysięcy zwolenników opozycji domagało się rozpisania wcześniejszych wyborów.

Na tym samym kongresie wybrano też nowego szefa MSZP, została nim Ildiko Lendvaja, która otrzymała 91 proc. głosów. Ferenc Gyurcsany, który 21 marca ustąpił z urzędu premiera, pożegnał się również ze stanowiskiem szefa partii. Bajnai oświadczył na konwencji MSZP, że nie chce być oratorem, lecz skutecznym menedżerem w czasach kryzysu. - Moim celem jest wyprowadzenie Węgier z kryzysu, ochrona miejsc pracy, wzmocnienie gospodarki i utrzymanie jedności kraju - przekonywał.

Później Bajnai pojawił się w siedzibie opozycyjnego liberalnego Związku Wolnych Demokratów (SZDSZ). Rada krajowa tej partii będzie głosowała nad jego kandydaturą na premiera. Poparcie SZDSZ jest kluczowe by parlament zatwierdził Bajnaiego jako premiera.

Tłumy wyszły na ulice, by zaprotestować

W tym samym czasie na placu Bohaterów w Budapeszcie zgromadziło się według różnych źródeł od 10 do 100 tys. osób, żądających przeprowadzenie wcześniejszych wyborów parlamentarnych. Demonstrację zorganizowało "Forum Stowarzyszeń Obywatelskich"; uczestniczyło w niej wiele osób wspierających konserwatywną partię Fidesz.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: REUTERS\PAP\EPA