"Jeśli zniknie, to tak właśnie wyglądał" - napisał przy zdjęciu malezyjskiego boeinga, który rozbił się na wschodzie Ukrainy, najprawdopobniej jeden z pasażerów tragicznego lotu. Samolot spadł w czwartek na wschodzie Ukrainy, nikt nie przeżył katastrofy.
W katastrofie samolotu pasażerskiego malezyjskich linii lotniczych, który rozbił się na Ukrainie, zginęło wszystkich 298 osób znajdujących się na pokładzie. Wiele wskazuje na to, że samolot został zestrzelony rakietą ziemia - powietrze. Samolot spadł w rejonie kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów.
Rosja winą za katastrofę obarcza Ukrainę, bo - jak argumentuje - to na terenie tego kraju doszło do tragedii.
"Jeśli zniknie, tak właśnie wyglądał"
Większość pasażerów fatalnego lotu stanowili Holendrzy. Jednym z nich był najprawdopodobniej wyjeżdżający z Amsterdamu na wakacje Cor.
Do Kuala Lumpur miał polecieć ze swoją dziewczyną, Neetlje. Tuż przed odlotem sfotografował boeinga, a zdjęcie opublikował na Facebooku.
"Jeśli zniknie, to tak właśnie wyglądał" - zażartował, nawiązując do innej katastrofy z udziałem boeinga Malaysia Airlines. 8 marca z radarów zniknął boeing 777 tych samych linii z 239 osobami na pokładzie.
Samolot leciał z Kuala Lumpur do Pekinu, mimo międzynarodowej akcji poszukiwawczej do tej pory nie wiadomo, co się z nim stało.
Zaraz po opublikowaniu zdjęcia przez mężczyznę jego znajomi zaczęli życzyć mu udanego wypoczynku i dobrej zabawy na wakacjach. Po pierwszych informacjach o katastrofie na profilu rozpoczęła się dyskusja zaniepokojonych przyjaciół, czy rzeczywiście znajdował się na pokładzie. Jedni nie mogli w to uwierzyć, inni pocieszali się, że wypadek lotniczy nie zawsze kończy się śmiercią wszystkich pasażerów. Później zaczęli składać kondolencje.
Autor: kg\mtom / Źródło: Washington Post