|

"Jeżeli mamy rozmawiać o pokoju, o państwie palestyńskim, to musimy zacząć od Jerozolimy"

Jerozolima. Palestyńczycy uciekają przed gazem łzawiącym wystrzelonym przez izraelską policję
Jerozolima. Palestyńczycy uciekają przed gazem łzawiącym wystrzelonym przez izraelską policję
Źródło: Maja Hitij/Getty Images
- Każdy mówi o dwóch scenariuszach: albo jednym państwie dla Żydów i Palestyńczyków, albo dwóch państwach obok siebie: żydowskim i palestyńskim. Na naszych oczach - i to od lat - realizuje się trzeci: wymazywanie Palestyny z mapy - przekonuje Nathan Thrall, amerykański dziennikarz, zdobywca Nagrody Pulitzera.Artykuł dostępny w subskrypcji

Po 7 października 2023 roku, gdy Hamas zaatakował izraelskie wioski i miasta - zabijając ponad 1200 osób, a dokładnie po zbrojnej odpowiedzi Izraela w Strefie Gazy, w której zginęło do tej pory ponad 30 tysięcy Palestyńczyków, zachodnie demokracje i organizacje międzynarodowe jeszcze silniej zaapelowały o zakończenie trwającego już niemal sto lat konfliktu między Żydami i Arabami (rozpoczął się, jeszcze zanim Izrael ogłosił niepodległość w 1948 roku).

Czytaj także: